Jak istotnym narzędziem w warsztacie każdego majsterkowicza jest multiszlifierka (miniszlifierka), to chyba każdy wie. Niestety w tych tańszych modelach, które najczęściej trafiają do amatorskich warsztatów, nie ma co liczyć na takie bajery, jak pedały do płynnej regulacji obrotów. Sam przez kilka miesięcy korzystałem z takiej multiszlifierki i wiem, jakim utrapieniem jest odrywanie rąk od pracy w celu zmiany obrotów, czy ogólnie włączenia i wyłączenia urządzenia.
No ale przecież nie bez kozery nazywamy się majsterkowiczami, dlatego też dorobimy sobie taki pedał sami – a dokładniej, to zaadoptujemy pedał od maszyny do szycia :)
Do szlifierki podpiąłem sobie najzwyklejszy pedał od mojej 25-letniej maszyny Łucznik:
Niestety mamy tutaj pewne ograniczenie – pedały te nie mają zazwyczaj zbyt dużej wydajności prądowej. Mój pedał (jakkolwiek by to nie zabrzmiało;) może wytrzymać maksymalnie 0,5A ciągłego poboru prądu:
Zanim weźmiecie się do roboty, upewnijcie się, że prąd znamionowy Waszej multiszlifierki nie jest wyższy od dopuszczalnego prądu regulatora.
Multiszlifierka Eurotek EG216, którą oddałem w konkursie (Maciej był na wakacjach, więc jeszcze mu nagrody nie wysłałem;) przy pełnych obrotach pobiera dużo więcej, więc na dłuższą metę musiałbym znaleźć dla niej “mocniejszy” pedał (ale do nakręcenia krótkiego filmiku na potrzeby tego postu powinien wytrzymać;).
Jak dorobić pedał z regulacją obrotów do multiszlifierki?
Pedał trzeba podłączyć do miniszlifierki w taki sposób:
Żeby nie ingerować w sam pedał, ani w multiszlifierkę, postanowiłem wykorzystać kawałek przedłużacza, którego będzie można wpiąć pomiędzy szlifierkę a gniazdko:
Pamiętaj też, że zabawa z napięciem sieciowym (~230V) jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia i życia. Przed jakimikolwiek pracami upewnij się, że przewód nie jest pod napięciem.
Osoby niepełnoletnie wszystkie prace powinny wykonywać pod nadzorem osób dorosłych!
W przedłużaczu rozkręciłem gniazdo i odłączyłem jedną z żył:
Następnie do odłączanej żyły i wolnej końcówki w gniazdku podpiąłem kawałek 2-żyłowego kabla:
Z drugiej strony tego dodatkowego kabla przylutowałem takie konektorki do każdej z żył:
Dzięki zastosowaniu konektorków będę mógł w każdej chwili odpiąć pedał od szlifierki i podpiąć go do maszyny do szycia:
Tutaj przyznaję się do małego błędu, o którym pomyślałem dopiero później – konektorki powinny być zaizolowane do samego końca, żeby nie było ryzyka ich dotknięcia. Ja troszeczkę zawaliłem i założyłem na nie za krótkie kawałki koszulek termokurczliwych.
Ostatecznie całość wygląda tak:
Teraz wystarczy podpiąć konektory do pedału, wtyczkę do sieci, a szlifierkę do gniazdka (tego na przedłużaczu). Najlepiej też samą szlifierkę podwiesić gdzieś na ścianie (lub jakimś pałąku) i zaopatrzyć się w giętki wałek, który jeszcze bardziej podnosi komfort pracy.
I w ten oto sposób wyposażyliśmy tanią multiszlifierkę w bajer, który był do tej pory zarezerwowany tylko dla droższych modeli :)
Świetny pomysł.
“Pedała”? Ekhm… ;)
http://so.pwn.pl/lista.php?co=peda%B3
@Michał: Jak to dobrze mieć takich czujnych czytelników :D Wielkie dzięki – już poprawione.
@Łukasz Więcek: A jak, Grammar Nazi czuwa. ]:->
Tak właśnie myślałem, że będzie regulator do szlifierki…:)
Tych konektorków się nie lutuje, je sie zaciska. Są do tego specjalne szczypce, ale przy odrobinie chęci zwykłe kombinerki też dają rade:)
@andrzej3393: Nie ufam niczemu zaciskanemu (no – nie licząc RJ-45;)
@Łukasz Więcek: e tam, ja zaciskam wszystko co się da, i jeszcze nie miałem problemów. Jedynym wyjątkiem są wtyki F i ogólnie okołokoncentryczne – nakręcane są tańsze:D
Pomysł wykorzystania całkiem niezły, jednak jak już bym się za to zabrał to jednak władował bym tam elektronikę. Prąd maksymalny wzrósł by z 10 razy, a przy tym zyskał byś dodatkowe funkcje np. Miękki start…
Tak czy inaczej gratuluje pomysłu wykorzystania.
Pozdrawiam Michał
Ten 1,1A to przy 110V, więc lepiej uważać, żeby stopy nie poparzyć ;)
@Mchl: No popatrz… nie zwróciłem na to uwagi ;)
Pomysł fajny, podoba mi się. Problem mam taki że w warsztacie gdzie używam szlifierki stoję, więc mi na nic się nie zda.
Nie podoba mi się izolacja konektorków. Termokurczkę powinieneś dać trochę dłuższą niż konektorek a potem obciąć nadmiar, tak aby tylko wejście było odizolowane. Ale to jedyna uwaga.
@piotrek: Po fakcie też o tych konektorkach pomyślałem, ale już mi się tego ruszać nie chciało. Ten post jest pierwszym postem, którego nie robiłem dla siebie, lecz dla samego opisania na blogu :) Dzisiaj już ta szlifierka poleciała do Macieja, a z moim akumulatorowym Dremelem i tak ten pedał jest bezużyteczny :)
Witam, a powiedz jakiego softu używasz do rysowania schematów? Btw pomysł znowu świetny.
@Adaś: Te schematy kleję w programie Fritzing: http://fritzing.org/ – jest to naprawdę fajny kawał softu do robienia schematów (szczególnie pod kątem Arduino) :)
@Łukasz Więcek: Dzięki Łukasz!
Wykorzystałem wasz pomysł. Muszę przyznać, że działa całkiem nieźle, chociaż początkowo musiałem się przyzwyczaić do dodatkowego “pedału”.
Zrobiłem sobie taką szlifierkę z blendera ręcznego kiedyś :)
Pomysł ze sterowaniem prędkością bardzo fajny.
Jeśli ktoś publikuje zdjęcia /schematy / instrukcje, gdzie pokazuje wtyki męskie (czyt. nieodizolowane bolce) na których występuje napięcie sieci 230 V , to jest naprawdę BARDZO nieodpowiedzialny i może doprowadzić do tego, że ktoś zrobi sobie krzywdę…
@Dawid: masz rację. Nie rozumiem ludzi, którzy dają Ci minusy. Może jednak warto by paru poraziło, to się zastanowią, o ile zdążą :-) Może wtedy następni pomyślą.
Jeszcze nie jesteśmy w kraju prawników, którzy w przypadku wypadku zaczęliby pozywać Łukasza za próbę morderstwa, ale już coraz bliżej, niestety.
Nie ma szlifiereczki, jest szlifierka. Bez zdrobnień proszę.
wydaje mi się, że prościej byłoby użyć stary przewód od maszyny do szycia i podłączyć go tak jak ty to pokazałeś ( w ten sposób byłoby bezpieczniej. a co do samego pomysłu to chyba nie pierwszy regulator obrotów do obrabiarki i pewnie nie ostatni
Witam z zaciekawieniem czytam każdy post a może autor zbudował by wytrawiarkę bo nie wiem jak się do tego zabrać :(
Do Patryk.Na temat: wytrawiarki: diy ,to na znanym forum jest kilkadziesiąt jak, nie kilkaset postów n.t.jej budowy, od bardzo prostych bez elektroniki, jak też bardzo zaawansowane technicznie i elektronicznie.Wystarczy wpisać odpowiednie hasło w- Google.Sam też w oparciu o tam zawarte wpisy,zmontowałem sobie całkiem fajną wytrawiarkę.
Łukasz podziwiam Twoja inwencję twórczą, ale niestety nie jesteś pierwszy który zastosował tego rodzaju regulator(pedał) do sterowania obrotami wiertarki.Na You-Tube widziałem już takie samo zastosowanie.Dla mnie jest to proste i genialne rozwiązanie,które również zastosuję w mojej wiertarce do PCB.
Nawet przez myśl mi nie przyszło, że byłem pierwszy :)
Świetny pomysł!
Niebezpieczne te przewody, a bezpieczeństwo jest jednak najważniejsze.
Dawno temu, w 1988 roku do takowego pedału włożyłem sterownik fazowy własnej produkcji z triakiem.
Do pedału dochodził przewód z wtyczką, a wychodził drugi z gniazdem lub gniazdko było zamontowane na pedale – już nie pamiętam. Do wiertarki o mocy do 450W wystarczał.
Świetne zastosowanie, nie raz miałem problem że z tym że nasadka kręci się zbyt szybko/ lub wolno…
@Wojtek Gorski:
To już był odwieczny problem nie tylko twój ale są szlifierki z regulacją ;)
Co do tych odkrytych złączek, to w bardzo prosty sposób można zrobić sobie wtyczkę. Wystarczy trochę poxiliny.
Naprawdę nieźle to wykombinowałeś :) Sam borykam się z problemem braku regulacji obrotów w szlifierce – mam niezły model, ale jednak tej funkcji niestety nie ma. Chyba się pokuszę o zrobienie takiego czegoś :) Najpierw myślałem, że będzie to dosyć skomplikowane i mogę sobie nie poradzić, ale wszystko jest opisane elegancko i nie powinno być problemów (mam nadzieję). W dodatku mam identyczny pedał od starej maszyny :D Pozdrawiam !
Ja taką regulację zrobiłem ciut inaczej mianowicie wziąłem włącznik z regulacją otworów od Bosch`a 6A (numeru katalogowego nie pamiętam :( ) i z niego zrobiłem pedał do regulacji obrotów najwięcej zabawy było z ustawieniem i przymocowaniem włącznika aby stabilnie się trzymał oraz zrobieniem ogranicznika żeby nawet stając na pedał go nie uszkodzić.
Tatuś by był zadowolony, ale mamusie chyba by mnie zabiła :) Pomysł naprawdę niezły :)
@Darek:
Moja też za bardzo nie była by zadowolona ;) gdybym jej pedał od maszyny zabrał :DDDD
WItam,
mam takie pytanie, co w takim pedale siedzi, co odpowiada za regulację obrotów w silniku prądu zmiennego?
@RaMIK: Napięcie.
O ile kojarzę w tych regulatorach są jakiegoś rodzaju stosy oporowe, których opór się zmniejsza ze wzrostem nacisku. Przy okazji jest trochę mechaniki do przenoszenia nacisku z pedału na stosy. Czyli działanie jest czysto rezystancyjne – ze wzrostem nacisku (i spadkiem oporu) coraz większa część napięcia sieci odkłada się na silniku. Proste i bezawaryjna (chyba), ale niestety na regulatorze sporo mocy zamieniane jest na ciepło, stąd nie może współpracować z silnikami dużej mocy.
Sam profesjonalnie zajmuję się naprawą i serwisowaniem elektronarzędzi, spotykałem się już z różnymi rozwiązaniami w urządzeniach, niejednokrotnie przeróbek dokonywali sami klienci. Często wyglądało to koszmarnie i mało profesjonalnie o tym, że były to bardzo ryzykowne i niebezpieczne przeróbki to nie wspomnę. Sam nigdy bym nie wpadł na pomysł połączenia szlifierki z pedałem maszyny do szycia a przecież pomysł jest genialny a jednocześnie bardzo prosty. Oczywiście do rozwiązań amatorskich wsam raz.
Trafiłem na tę stronę przez przypadek ale im więcej artykułów czytam, tym bardziej jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam wszystkich majsterkowiczów.
ej, a to reguluje prąd czy napięcie?
Bo jak widzę ze schematu pedał włączony szeregowo w jedną z linii napięciowych. Więc chyba napięcie na szlifierce jest pomniejszone o spadek napięcia (zależny od stanu wciśnięcia pedała/łu”) i pośrednio wyregulowany prąd (większy spadek=dodanie większego oporu co za tym idzie prąd w obwodzie również się zmienia) ? dobrze rozumiem?
Wydaje mi się i z tego wynika, że tak.
Strzelam: opornik.
Bardzo podoba mi się ten pomysł.. Mam szlifierkę na silniku TUR z owym pedałem i często jej używam.. ale posiadam też takową ze stopniowaną regulacją i w tej chętniej widział bym bezstopniową regulację na pedał.. Proste i na pewno zrobię tak też u siebie ale mam małe ale ważne zastrzeżenie odnośnie bezpieczeństwa pracy. Otóż te kabelki bez wtyczki stwarzają zagrożenie.. po przypadkowym wysunięciu się z gniazda pedału może porazić prądem.. proponował bym zastąpić to albo oryginalną wtyczką albo np zalać to klejem termotopliwym lub czymś w ten deseń.. wcześniej można natłuścić gniazdo peadału tak by potem po zastygnięciu kleju można bylo wyciągać stworzoną wtyczkę. Sam pomysł na +5 :) pozdrawiam i dziękuję za ten pomysł :)
Dość prosty, a zarazem świetny pomysł :)
No na to bym nie wpadł.
Witam,mam dremelka (nie tani sprzęt) i nawet oni nie maja takiej możliwości ,a ciagłe zmienianie obrotów jest po prostu upierdliwe.
Genualne,proste,i brak słów 5+
Witam. Wykorzystałem ten pomysł z pedałem od regulatora Łucznika. Wszystko działa zadowalająco pomimo, że na styku max. mocy. Zestaw używam do mini – szlifierki z Biedronki (130 W). Dla pełnego zakresu działania regulacji, nastawiam pokrętło szlifierki w położeni skrajne (powyżej 6-go poziomu). Pozwala to na optymalne sterowanie. Co do dostosowania sposobu podłączenia, dla bezpieczeństwa i niezawodnego, a zarazem skutecznego podłączenia regulatora ze szlifierką, – wykorzystałem oryginalny kabel łączeniowy. Odciąłem wtyk którego przeznaczeniem jest podpięcie do maszyny Łucznik. W ten sposób uzyskałem dwa przewody. Jeden z wtyczką do sieci, a drugi do pedału. Za niecałe 5 zł. kupiłem gniazdo na kabel z bolcem. Dlaczego z bolcem? Otóż, po usunięciu-wyłamaniu tego interesu, uzyskałem bardzo doskonałe miejsce na wspólne połączenie tych dwóch przewodów ( jednego z pedału i drugiego z wtyczki sieciowej). Pozostałe dwa kabelki wprowadziłem pod śruby zaciskowe Gniazda wyjściowego zasilania na kablu. Uwaga: dla pełnego bezpieczeństwa, dobrze jest zakleić lub uszczelnić dostęp do śrub skręcających gniazdo łączeniowe (jeżeli jest to taki typ gniazda, którego śruby mają gwinty w podstawie mocowania bolca. Zapewniam Państwa. Wszystko działa niezawodnie i bezpiecznie. Korzystając z okazji. Mam prośbę, – jeżeli ktoś jest posiadaczem sieciowej mini – szlifierki Biedronkowskiej, a stosował dodatkowe nietypowe akcesoria n.p. Dremel, to niech napisze, czy uchwyt zaciskowy uniwersalny, jego gwint jest kompatybilny dla tego Chińskiego cuda?
Uzupełnienie komentarza. Zdjęcie przedstawia dostosowany przewód. Te krótki, odcięty kabelek z wtykiem do maszyny został zastąpiony gniazdem na kablu zasilającym mini-szlifierkę.
Załączam do komentarza zdjęcie dostosowanego do regulatora oryginalnego kabla. Ten krótki przewód z wtykiem służył do podlączenia maszyny szyjącej Łucznik. Obecnie zastąpiony gniazdem na kablu.
Witam,
Wiem, że odgrzewany kotlet ale mimo tego napiszę. Czy da się wykorzystać ten pedał do sterowania silnikiem http://discotech.pl/2017/01/15/seria-e192/ konkretnie chodzi mi o model E192.24.5 Od razu napiszę, że jestem elektrycznym/elektronicznym laikiem :D
NIE pod napięcie sieciowe! (to dla laików), bo ten silnik jest na prąd stały 24V. Teoretycznie ten regulator to regulowany rezystor (opornik) węglowy o rezystancji min 800 Ohm, który się zmniejsza przy naciskaniu pedału, a po wciśnięciu do oporu jest zwierany odpowiednimi stykami. Tak że możesz próbować wpiąć szeregowo w obwód 24V napięcia stałego. Jakoś tam powinno działać, szczególnie przy małych obciążeniach mechanicznych. Przy maksymalnym obciążeniu może się trochę grzać.