Jakiś czas temu pojawił się na Majsterkowie świetny tekst Replika Średniowecznej Tarczy. Ja również dostałem zadanie wykonania kilku tarcz stylizowanych na średniowieczne – z przeznaczeniem na szkolną paradę. I tak… regularnie co roku uzupełniam zapasy szkolnej rekwizytorni:)
Tarcze miały nieść dzieci – w związku z tym ważne było, żeby były lekkie. No i co tu dużo ukrywać – raczej niedrogie w produkcji:)
Zacząłem od wycięcia kół z płyty pilśniowej (średnica ok. 50cm). W płytach przewierciłem otworki na paski:
Przeszyłem przez nie szerokie taśmy na przedramię:
Następnie płytę pokryłem tzw. drewnem cytrusowym. Pochodzi ono… ze skrzynek na owoce zdobytych w pobliskim warzywniaku. Poszczególne bryty nie muszą być nawet super dopasowane. Ewentualne prześwity pilśni można później po prostu zaszpachlować. Ważne, żeby wybierać kawałki drewna o podobnej grubości. Na tym etapie jeszcze nie przycinam brytów do kształtu pilśni.
Drewno przykleiłem do płyt za pomocą wikolu. Konieczne jest tu ściśnięcie tarcz między np. dwoma płytami meblowymi. W ten sposób bryty się nie wypaczą i porządnie przylgną do pilśni.
Po wyschnięciu, tarczę należy wyszlifować – ja użyłem szlifierki oscylacyjnej.
Następnie obciąłem tarcze do kształtu pilśni.
Teraz kolej na malowanie. Użyłem lakierobejcy w kolorze palisandru. Po nałożeniu dałem jej chwilę przeschnąć (dosłownie kilka minut) – ale zaraz przetarłem powierzchnię papierem ściernym.
W ten sposób uzyskałem efekt “zużycia” sprzętu. Gdy bejca całkowicie wyschła, położyłem jeszcze warstwę czy dwie przezroczystego lakieru dla ochrony.
W następnym kroku obłożyłem obrzeże skóropodobną dermą. Do jej przyklejenia użyłem gorącego kleju. Nie ma nawet potrzeby robić to super dokładnie – będzie wyglądać naturalniej:)
Na koniec przykleiłem ozdobne “ćwieki”. Zrobiłem je z guzików oraz kształtek odciśniętych z modeliny i wypalonych.
Wszystko pomalowałem srebrną farbą.W tej roli świetna jest np. vallejo liquid silver. Dodatkowo cieniuję ją czarnym tuszem (mocno rozcieńczonym).
Ozdoby przykleiłem na gorący klej.
Gotowe:
Jedna ze sztuk na żywo podczas tegorocznej parady:
Wykonanie takich tarcz zajmuje nie więcej niż jedno popołudnie. Większość materiałów można pozyskać za darmo (skrzynki z warzywniaka!) – koszt takiej tarczy to dosłownie kilka złotych.Przyda się kilka narzędzi – jak szlifierka oscylacyjna czy wyrzynarka. A razem… całkiem niezła zabawa – tak podczas roboty jak i parady:)
Po pierwszym zdaniu miałem już ochotę wystawić 5 gwiazdek ;)
A na poważnie to fajny i szybki sposób na robienie tarcz na szkolne imprezy. Ta płyta bazowa to HDF 3mm? Napisz czym okleiłeś krawędzie.
Pozdr.
Witaj – tak, HDF 3mm. Jest lekka – ale dostatecznie sztywna i łatwa w obróbce. Krawędzie – to chyba się skaj nazywa… jakieś resztki tapicerskie.
Pozdrawiam,
A
Zawsze byłem zdania, że najlepsze projekty rodzą się z potrzeby chwili…
No fajne