Ażurowy blat roboczy

Ażurowy blat roboczy

Jakiś czas temu przedstawiłem budowę kozłów, których używam na działce

https://majsterkowo.pl/koziol-stolarski/

W tym roku zbudowałem blat roboczy, którego mi bardzo brakowało.

Pracę rozpocząłem od zakupu kantówki struganej 30x40x2500 mm w liczbie 12 sztuk.

20160818_184700

Pociąłem ją na kawałki 2 m (11 szt.)

20160818_191929

oraz 25 cm (32 szt.)

20160818_191919

Blat został sklejony używając lamelek.

20160818_201003

Klejenie następowało etapami.

20160819_172447

20160819_185828

20160820_123247

Blat już w jednym kawałku.

20160821_084219

Trzeba będzie wyrównać powierzchnię.

20160827_155737

W ruch idzie strug.

20160827_155718

W końcu płasko.

20160827_160802

Teraz przeszlifować całość. Najpierw papier 40 później 120.

20160918_171027

Przyciąć boki.

20160918_174215

20160918_174223

Sfrezować krawędzie zewnętrzne i wewnętrzne.

20160925_140821

Blat w końcu skończony i używany. W końcu cięcia, szlifowania itp. wykonuje na wygodnej wysokości, a nie na trawie lub mały składanym stoliku.

20160925_160920

Dlaczego ażurowy?

Po pierwsze redukcja wagi.

A po drugie to przez te otwory mogę w środku blatu przepuścić ścisk stolarski, albo śrubę który będzie przytrzymywała np. piłę, grubościówkę itp.urządzenia.

Co do wytrzymałości blatu to wytrzymał on ciężar prawie 100 kg, więc jest wytrzymały.

Koszt wykonania zamknął się w kwocie ok.100-120 zł. Wygoda pracy na normalnej wysokości jest niedoopisania. Rozłożenie zajmuje ok. 5 minut (może nawet mniej).

Kozioł stolarski

Ocena: 4.88/5 (głosów: 8)

Podobne posty

14 komentarzy do “Ażurowy blat roboczy

  • Kiepsko.
    Kozły które stoją pod blatem nie mają nabitych/wkręconych rozpórek i zastrzałów. Bez nich bardzo zmiejsza się stabilność i nośność kozłów.

    Dziwaczny pomysł z klejeniem tych króciaków. Dużo łatwiej byłoby wziąć zwykłe niestrugane deski, zrobić z nich klejonkę i na końcu jak ktoś chce mieć większy komfort pracy przestrugać surowe drzewo. Byłoby 2x mniej roboty i taniej. Innym lepszym pomysłem od powyższego byłoby zrobienie szkieletu z niestruganych kantówek, może być dosyć gęsty żeby stół był stabilny i górę obijamy płytą OSB, mogą być nawet dwie warstwy i gotowe, szybko i tanio

    Odpowiedz
    • @pmpmp:
      Zdecydowaniem najlepszym i najmniej pracochłonnym podejściem jest zakup gotowego. Odpadł by “dziwaczny” pomysł z samodzielną budową.
      Wydaje mi się, że nieheblowane drewno kiepsko się ze sobą klei.
      Jakbym miał klejonkę to bym musiał robić otwory, dużo otworów (na których mi zależało). To samo z OSB. Grubość mojego blatu to ok. 3cm (trochę mniej po zestruganiu i szlifowaniu). Musiałbym użyć dwóch płyt, żeby uzyskać taką grubość. Musiałbym je ze sobą skleić. A potem znów nawiercać otwory. Nie jestem przekonany, że to by zajęło mniej czasu. Ja przy tej pracy więcej czasu spędziłem na czekaniu na schnięcie kleju niż na samej pracy.
      A kozły mają się świetnie. Wytrzymują co najmniej 100 kg i nawet nie drgną. Jak się coś z nimi zacznie dziać, to wtedy coś z nimi zrobię, jak na razie szkoda prądu jeżeli dobrze się sprawują.

      Odpowiedz
    • @pmpmp:
      A to Ci fahóra… co pisze…. “przestrugać surowe drzewo”….

      Panie Kolego: drzewo – to takie coś, co rośnie, żyje.
      Tu się robi w drewnie, Panie Kolego.
      A co do kobyłek – stabilność to ich natura. Górna listwa ma wysokości ze 20 cm, tworzy pokaźne ramię. U Kolegi w kuchni pod stołem nie ma ani połowy tego ramienia, podejrzewam, a Kolega nie zauważa nawet…

      Odpowiedz
    • @Pan Kredka:
      Też się zastanawiam nad czymś takim ale myślałem, żeby dorobić do jednego lub dwóch otworów dna.
      Zastanowię się nad tym już w przyszłym roku, jak znów zacznę na działkę jeździć.

      Odpowiedz
  • Fajny stół roboczy, też muszę nad podobnym pomyśleć;-)

    Mam tę listwę-prowadnicę z lidla – użyłem kilka razy, ale męczarni z nią co nie miara. Poszła w kąt, od kiedy zrobiłem sobie taką prowadnicę:
    https://www.youtube.com/watch?v=N5R_XPYl5kE
    https://www.youtube.com/watch?v=qIeIZdrbz-Y

    Jedną zrobiłem z panela podłogowego – jakieś 120 cm chyba, ma idealny poślizg dla pilarki na spodniej warstwie. Drugą zrobiłem ze sklejki, z płyty o długości 250 cm, więc nawet jakieś dłużyzny mi nie straszne. Gorąco polecam, bo proste w wykonaniu, jak drut, a życie (i praca) dzięki temu staje się łatwiejsze oraz przyjemniejsze. :-)

    Odpowiedz
  • Super! Nie myślałeś o wzmocnieniu samego blatu jakąś płytą? Ja rozważam wykonanie – nie ukrywam – mocno inspirowanej Twoim projektem konstrukcji, ale na górę chciałbym dać płytę MPB. To cholernie wytrzymały materiał (odporny na obicia, wgniecenia, zarysowania, ścierania) i bardzo dobrze mi sie sprawdza w warsztacie.

    Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?