Czujnik “dotyku” IR

Czujnik “dotyku” IR

Szybki sposób na zrobienie sobie paneli dotykowych przy wykorzystaniu nadajnika i odbiornika IR.

I) Materiały

  1. Arduino – u mnie UNO ale może być dowolna płytka z tej rodziny
  2. Nadajnik IR – u mnie IR LiteOn (LTE-302)
  3. Odbiornik IR – u mnie IR LiteOn (LTR-301)
  4. Rezystory 10 kOhm, 270 Ohm i 300 Ohm
  5. Dioda czerwona (to tylko dla pokazania że czujnik działa więc jaka ona będzie nie ma znaczenia)

II) Schemat połączenia

  1. Niebieska dioda reprezentuje odbiornik. Rezystor przy niej to 10 kOhm.
  2. Żółta dioda reprezentuje nadajnik. Rezystor przy niej to 270 Ohm.
  3. Czerwona dioda jest dla przykładu, będzie włączana i wyłączana przy użyciu czujnika rezystor 300Ohm.

III) Kod

Tutaj kod wraz z opisem każdej linii:

IV) Jak to działa?

Na YouTube znajdziecie dokładny film z prezentacją działania tego czujnika:
https://www.youtube.com/watch?v=v1Ur-9XgaS8

W moim wypadku dla prezentacji umieściłem nadajnik i odbiornik w przeźroczystym plastikowym kubku. Są one skierowane ku górze. Kiedy dotykam powierzchni kubka światło IR odbija się od mojego palca i trafia do odbiornika. Arduino czyta tą wartość i dzięki odpowiedniemu programowi włącza lub wyłącza diodę.

V) No ok ale po co? skoro są inne sposoby na wykrycie dotyku.

Tak są. Ale ja potrzebowałem wykrywać dotyk na powierzchni która będzie czymś w rodzaju wyświetlacza. Dla tego nie mogę mieć na niej innych czujników dotyku, musi pozostać pusta. Dzięki temu, że przepuszcza światło mogę użyć takiego właśnie sposobu jak zaprezentowany wyżej.

Ocena: 3.46/5 (głosów: 13)

Podobne posty

27 komentarzy do “Czujnik “dotyku” IR

  • Majsterkowo spada na psy. Kiedyś były projekty publikowane, które zajmowały tygodnie ciężkiej pracy, a teraz wystarczy w 5 minut wyjąć z szafki diodę IR i odbiornik i opisać 7 zdań. Nie ma opublikowanego kodu, nie ma opisu działania. Pytanie: Co jest? Są wymienione materiały, jest schemat.

    Oczywiście jest błąd, bo w materiałach jest wymieniony dwa razy nadajnik IR, a nie ma odbiornika IR.

    Odpowiedz
    • Dlatego zanim dany projekt trafi na Główną, musi zdobyć odpowiednią ilość dobrych ocen od innych użytkowników :) Póki co ten projekt wisi w Poczekalni, więc autor jeszcze ma szansę go poprawić i uzupełnić.

      Odpowiedz
      • Najgorzej że na Główną trafiają coraz częściej bardzo słabe(z wieloma błędami) lub/i słabo opisane projekty, najczęściej aby zdobyć tylko rabat do sklepu. Pozdrawiam

        Odpowiedz
        • Cały czas staram się poprawiać algorytmy sterujące Poczekalnią, ale ciężko jest znaleźć złoty środek. Na pewno im więcej będzie użytkowników oceniających projekty, tym łatwiej będzie ustawiać jakieś średnie wartości dla progów ocen.
          Na razie jedynie dział Szybkie projekty ma nieco obniżony próg wyjścia w porównaniu do reszty działów. Tam z założenia trafiają proste i mniej ambitne projekty, więc można od nich mniej wymagać ;)

          Odpowiedz
          • Może wystarczy przywrócić możliwość oceniania projektów przez niezalogowanych użytkowników ?

            Tak było na “starym” majsterkowie i to działało.

            A tak wielu osobom pewnie nie chce się oceniać projektu bo musieliby się zalogować lub wręcz założyć konto.

            Odpowiedz
            • To było olbrzymie pole do nadużyć, które ludzie nagminnie wykorzystywali (szczególnie, gdy zaczęły się toczyć jakieś konkursy). Wystarczyło mieć zmienne IP i przeglądarkę w trybie Incognito, i każdy mógł sobie nabijać ocen do upadłego. I za bardzo nie było jak się przed tym zabezpieczyć :/

              Odsetek zalogowanych userów cały czas wzrasta, więc coraz jest coraz więcej userów, którzy mogą głosować.

              Odpowiedz
    • Dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd. Zaraz go poprawię. Jeśli chodzi o stopień skomplikowania projektu to jakie to ma znaczenie? Jeśli ktoś szuka akurat takiego rozwiązania w języku polskim to jest on tutaj przedstawione. Kodu jeszcze nie ma ale będzie. Opis działania jest. Jest też link do filmu przedstawiającego jak to działa. Nie każdy musi się znać na elektronice w takim stopniu by ta banalna rzecz była dla niego prosta. Często spotykam się z komentarzami znajomych, którzy proszą mnie abym zaczął wrzucać wyjaśnienia pewnych nawet drobnych rzeczy. I wydawało mi się, że ten portal będzie do tego idealny. Pytanie do admina czy mi się wydawało?

      Odpowiedz
  • Wg mnie na majsterkowo.pl powinny być wystawiane projekty autorskie typu: sam zaprojektowałem schemat, sam oprogramowałem mikrokontroler, sam wszystko zbudowałem, i nie używałem gotowych zestawów takich jak np.: Arduino czy Malina. Niech to jest zestaw zrobiony od podstaw, czyli projekt schematu, projekt PCB, montaż i programowanie. Wtedy dopiero można powiedzieć , że coś wykonałem samodzielnie. Z gotowych elementów , czy modułów “prawie każdy” nawet początkujący elektronik coś zbuduje, szczególnie w dobie internetu.

    Przykład mojej wytrawiarki PCB: https://www.facebook.com/MasterAvr/videos/1926826214267068/

    Odpowiedz
    • Moim zdaniem jest to też miejsce dla projektów z gotowych elementów. Nie elektronik nie znający angielskiego za wiele w polskiej części internetu nie znajdzie ;)

      Odpowiedz
    • Arduino to nic innego, jak mikrokontroler ze stabiizatorem i kilkoma innymi drobnymi elementami, które po prostu ułatwiają rozpoczęcie przygody z mikrokontrolerami. Gdyby w sieci nie pojawiały się proste poradniki bazujące na Arduino, Malinie i innych, to elektronika cyfrowa nadal byłaby dziedziną dla małego grona pasjonatów. I to własnie Arduino sprowadziło mikrokontrolery pod strzechy, bo dzięki niskiemu progowi wejścia nawet 10-latek może się prosto zarazić pasją do elektroniki, programowania, itp.

      Odpowiedz
    • Oczywiście! Powiem więcej – prawdziwy elektronik nie powinien posługiwać się gotowcami typu atmega czy arm, ale zrobić procesor z układów NAND. A taki bardziej prawdziwy to układy NAND powinien zrobić z tranzystorów.
      Pokaż ten swój projekt na gołych tranzystorach…
      Tak przy okazji: taki super najprawdziwszy elektronik to powinien sam umieć zrobić tranzystor. Wierzę, że umiesz…

      Odpowiedz
      • No ale nie należy również przeginać w drugą stronę. Mikrokontrolery dają bardzo duże możliwości, trzeba je tylko dobrze wykorzystać.
        Oczywiście nie znaczy to jednak, że należy używać je wszędzie i do wszystkiego bo nie ma to sensu.
        A autor niestety tak właśnie zrobił.

        Odpowiedz
        • Akurat kontroler nie ma w tym projekcie znaczenia. Ja zawsze używam arduino bo mam ich na stanie kilka i zamiast lutować coś od zera zwyczajnie szybciej jest podłączyć arduino. Po za tym jak mam kupić podzespoły, wytrawiać płytkę, lutować to wszystko to wolę kupić klona arduino pro mini za 10 zł i oszczędzić czas. Natomiast tak jak wspomniałem, kontroler nie ma tutaj znaczenia, można podpiąć cokolwiek co się ma pod ręką.

          Odpowiedz
  • Dla mnie, projekt bez sensu…
    Jako sensorów dotyku możesz użyć nawet izolowanych przewodów.
    Ustawiasz port jako wyjście i stan wysoki -> Ustawiasz ten sam port na wejście i gdy jego stan jest niski, oznacza że przyłożyłeś palec do kabelka. Prosty czujnik pojemnościowy, i to bez kosztów.
    Pozatym Arduino…. ehhh :)

    PS: Myślę że takie rzeczy jak Arduino, Maliny itp powinny mieć zupełnie osobny dział – Nie elektronika.

    Odpowiedz
    • Tak. Tylko radzę najpierw doczytać post, a potem oceniać i komentować ;) Opisuję na końcu czemu tak, a nie inaczej… Docelowo czujnik będzie pod plexi. Potrzebuję przejrzystą powierzchnię bez kabli…

      A jeśli chodzi o stosowanie arduino to naprawdę nie wiem co w tym złego… Tanie i działa… Jak chce Pan gdzieś jechać samochodem to sobie Pan go najpierw buduje? Z takim myśleniem to byśmy dalej w jaskiniach mieszkali…. Ale to moje zdanie.

      Odpowiedz
  • Faktycznie nie do końca doczytałem – przepraszam.

    Jeśli chodzi o podejście do Arduino… Jeżeli ktoś się kompletnie nie zna na elektronice to od biedy może być. Po co jednak wstawiać całe Arduino, i wykorzystywać go w 2%, skoro można użyć dużo mniejszego mikrokontrolera. Dodatkowo projekt będzie na pewno mniejszy, poręczniejszy i tańszy, a przede wszystkim przy takim projektowaniu można posiąść jakąś, choćby podstawową wiedzę, na temat elektroniki i programowania.
    Widziałem już migającą diodę na Arduino Nano, a wszystko zalane termoglutem w pięknej obudowie ;) Część obecnego pokolenia „elektroników” bez Arduino nie zrobi już kompletnie nic, a to właśnie jest krok w tył. ;)
    Moje zdanie jest takie.

    PS: Co w przypadku gdy szybka Ci się zabrudzi?
    Będzie trzeba ją co chwilę czyścić, aż do zmatowienia.

    Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?