Ergowiosło

Ergowiosło

Witam,

Każdy majsterkowicz kocha sport, zwłaszcza po wielu godzinach programowania arduino czy dłubaniu przy jakimś nowym wynalazku :) Wykupienie karnetu za siłownię jest zbyt proste. Dla tego postanowiłem że do mojej domowej siłowni dołączy ergowiosło. Cena za sprzęt w miarę porządny (nie chiński badziew) to ok. 4tyś złotych !!

Wystarczy trochę pomyśleć, popatrzeć co się ma w garażu, piwnicy czy dookoła domu i takim oto sposobem powstał mój wioślarz.

Zaczynamy od przygotowania:

Materiałów

  • Stalowy profil pocięty na: rama: 2x102cm, 4x40cm, 4x22cm, widełki: 2x75cm, 1x8cm. Po złożeniu i pierwszych próbach doszedłem do wniosku, że całość jest trochę za wysoka o jakieś 10 cm i za krótka o jakieś 20 cm.
  • Tylne koło od roweru (z zębatkami)
  • 4 metry łańcucha (do kupienia w internecie ja znalazłem po niecałe 7 złotych za metr)
  • kawałek blachy
  • podkład, farba, pędzel …
  • w wersji składanej (na ten temat w dalszej części) pręt gwintowany (jakieś 25 cm) 2 podkładki 6 nakrętek dwa klucze
  • kilka desek do zrobienia siedziska
  • Garść wkrętów do drewna
  • 4 większe i 4 mniejsze koła do zrobienia “wózka pod siedziskiem”
  • wkręty do drewna
  • Opaski zaciskowe
  • paczka linki elastycznej (moja to 15metrów, średnica tak na oko 0.8-1.0 cm)
  • opcjonalnie 3 małe karabińczyki
  • 2x duża podkładka i gładki pręt metalowy jako “system” stabilizacji łańcucha
  • kilka metrów sznurka
  • 30.cm rurka

Narzędzi

  • Szlifierka z tarczami do cięcia i szlifowania
  • Spawarka z akcesoriami do spawania
  • wiertarka
  • kombinerki
  • piła ręczna lub tarczowa
  • wkrętarka opcjonalnie wkrętak
  • zestaw wierteł

1.Tniemy profile i spawamy z nich ramę oraz widełki. W wersji składanej są to dwa oddzielne elementy połączone ze sobą dwiema śrubami, niestety takie połączenie jest mniej sztywne przez co koło się trzęsie, w wolnej chwili dospawam podpórkę powinna pomóc :) W wersji nie składanej nie potrzebny jest nam profil o długości 8cm, pręt gwintowany, podkładki i nakrętki.Rama

Rama

 

 

Widełki

2. Rama i widełki są ze sobą połączone z przesunięciem tak, że to łańcuch a nie koło jest na środku. Wystające pręty służą jako uchwyt do odkładania rączki.

Połączenie ramy i widełek
Połączenie ramy i widełek

3. Patent na malowanie “łopatek”. Za pomocą magnesu umieszczonego pad kawałkiem kartonu czy tak jak w moim przypadku pod deską “zza szafy” przyklejamy malowany element dzięki temu nie przesuwa się podczas malowania i nie trzeba go trzymać zostawiając przy tym ślady, czekamy aż wyschnie i malujemy drugą stronę

magnes
magnes
podkładka do malowania
podkładka do malowania

4. Tak wygląda pomalowana łopatka. Otworów powinno być 6 ten całkiem na dole po prawej jest trochę w złym miejscu. Rozmiar otworu zależy od zastosowanych opasek zaciskowych. Oczywiście mogą być sporo większe od opaski ale im większe wiertło tym ciężej się wierci zwłaszcza wszystkie blaszki na raz :) 9 pomalowanych łopatek (tyle mieści się na obręczy koła) ściskamy dwoma ściskami stolarskimi i wiercimy otwory parami tak aby były po obu stronach szprych.

Łopatki powstały z blachy z recyklingu dokładniej z panelu bocznego z pralki. Zeszlifowana biała farba, ucięte na wymiar, pomalowane. W 1/3 wysokości zaczyna się przewężenie z jednej strony jest ono zrobione po to aby łańcuch miał więcej miejsca.

 

pomalowana łopatka

5. Na kole zamocowane pod kątem łopatki tworzą wiatrak wytracający energię koła.

_MG_0520

 

6. Rączka to rurka owinięta sznurem. jak się sprawdzi jeszcze nie wiem dla tego na razie jest przyczepiona kawałkiem drutu miedzianego. Jeśli się sprawdzi to miedź zastąpię czymś wytrzymalszym :)

rączka
rączka

7. Łańcuch i zębatka. Co tu dużo pisać. Górna część łańcucha połączona jest z rączką i ciągnąć napędzamy koło. Cofając ruch elastyczna linka wciąga łańcuch dołem. Ważne aby założyć koło w dobrym kierunku. Trzeba to sprawdzić zanim wywiercimy otwory ewentualnie zespawamy ramę i widełki (wystarczy obrócić) ponieważ w widełkach jest wywiercony otwór przelotowy na śrubę a nie wpust tak jak w rowerze i koła już nie wyjmiemy bez rozcinania.

zębatka
zębatka

8. Sznur podzielony jest na 6 równych odcinków. Nie są rozcięte tylko przewleczone przez karabinek z obu stron tworząc jedną 3metrową linę. Końce zabezpieczone są opaskami zaciskowymi. Karabinki ułatwiają połączenie wszystkiego w całość.

zakończenie gumy 1
zakończenie gumy
zakończenie gumy 2
zakończenie gumy

9. Całość wygląda mniej więcej tak. Linki powinny być w obrębie ramy niestety łańcuch jest za długi i wystaje więc użycie bloczków odpada. Łańcuch jest skrócony o jakieś 50cm  do minimalnej długości pozwalającej wykonać pełen ruch. Może ktoś z czytających ma jakiś pomysł jak ten problem rozwiązać. Puki co linka jest przywiązana do ciężkiego kawałka żeliwa, takie rozwiązanie działa a to jest najważniejsze.

cała guma
całość

10. Siedzisko ma wymiary ok 35×30 i już wiem, że jest za krótkie, rozstaw kół musi być większy. 4 większe koła przenoszą obciążenie na ramę, 4 mniejsze zapobiegają zsunięciu się siedziska. Na ostatnim zdjęciu to nie jest dobrze widoczne ale małe koło dotyka to profilu, na obie strony jest z 1 mm luzu

siedzisko
siedzisko
siedzisko
siedzisko
rolki
rolki

Uwagi końcowe

Do dorobienia została jeszcze prowadnica łańcucha czyli duża podkładka przyspawana za pomocą pręta do ramy gdzieś na wysokości opony tylko jeszcze nie wiem jak wysoko, trzeba to dobrać doświadczalnie :) Prowadnica ma zapobiegać spadaniu łańcucha oraz zahaczania nim o rozpędzone koło.

Przyda się też podpórka na końcu, i wygodniej by było gdyby koło było uniesione o jakieś 20 cm. Są to detale dzięki którym używanie było by wygodniejsze jednak mimo wszystko sprzęt jest w pełni funkcjonalny.

Potrzebowałem blachę, rozkręciłem starą pralkę i znalazłem w niej kilka ciekawych rzeczy jedna z nich mam nadzieję wkrótce stanie się kolejnym elementem wyposażenia mojej siłowni ale to już materiał na zupełnie inny post.

Ocena: 3.73/5 (głosów: 67)

Podobne posty

4 komentarzy do “Ergowiosło

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?