Mikroprocesorowa Trawiarka PCB

Mikroprocesorowa Trawiarka PCB

Witam!
Niedawno zacząłem swoją przygodę z mikrokontrolerami AVR oraz językiem C++. Przestudiowałem oczywiście kilka kursów, tutoriali, itp. Potem zabrałem się za pisanie swoich pierwszych programów… Początki oczywiście nie były łatwe- zawsze coś nie działało, coś nie chciało współpracować. Do tej pory pisałem proste kody, które służyły jedynie do nauki. W końcu jednak postanowiłem, że stworzę swój pierwszy, bardziej rozbudowany program.

Zamów płytkę drukowaną na www.pcbway.com

Już od dawna chciałem mieć w swoim warsztacie trawiarkę do płytek PCB. No więc, dlaczego nie? Zacząłem pisać program do sterownika trawiarki mikroprocesorowej. Był on pisany modułowo, tzn. najpierw powstał kod do LCD, potem do termometru, termostatu, itd. Na koniec “zlepiłem” wszystko w jedną, działającą całość.

tak prezentuje się kod. Jest w nim dużo komentarzy, ale jak już pisałem dopiero się uczę i komentarze bardzo mi pomagały ;)

Prototyp powstawał oczywiście na płytce stykowej. Następnym krokiem było przeniesienie prototypu na PCB. Płytka powstała w Eagle’u, potem wytrawiona metodą termotransferu, pocynowana i polutowana. Wszystko działało prawidłowo.

null

Obudowa
Miałem już sterownik i inne peryferia (napowietrzacz, grzałkę, wężyki) , więc przyszedł czas na obudowę. Wszystkie elementy miały być wykonane koniecznie własnoręcznie i domowymi sposobami. Akwarium powstało z 4mm tafli szkła poklejonej silikonem. Ma wymiary 28cm x24cm x2,5 cm i mieści niecałe 1,5l płynu. Po kilku wieczorach w warsztacie “narodziła się” obudowa z blachy ocynkowanej. Blacha była gięta starą, warsztatową metodą wykorzystującą dwa stalowe profile oraz młotek ;P Następnie pomalowałem ją białym i bezbarwnym spray’em. Panel przedni został zaprojektowany w Wordzie, wydrukowany na papierze samoprzylepnym i naklejony. Obudowa wyszła całkiem dobrze jak na domowe warunki- jedyne co bym zmienił to ów panel, teraz zalaminował bym go i dopiero przyklejał.

Kilka zdjęć z budowy

Opis działania
Po włączeniu zasilania wyświetla się napis powitalny. Po 3 sekundach naszym oczom ukazuje się menu ustawień. Możemy tam ustawić temperaturę procesu trawienia (30-60 stopni), tryb mieszania (automatyczny, ciągły lub wyłączony) oraz czas przerw w mieszaniu. Temperatura trawienia nie jest zapisywana do EEPROM a jej początkowa wartość to 40 stopni, co jest w 99% temperaturą, której potrzebuję. Histereza jest programowo ustawiona na +/-2 stopnie. Po kliknięciu przycisku włączającego proces na ekranie wyświetlana jest aktualna oraz ustawiona temperatura. Po jego ponownym kliknięciu przechodzimy z powrotem do trybu ustawień. Diody sygnalizują aktualny stan grzałki i napowietrzacza.

Opis wykorzystanych elementów
Sercem sterownika jest mikrokontroler Atmega8 działający na wewnętrznym oscylatorze 1MHz. Za wyświetlanie jest odpowiedzialny LCD 16×2 w standarcie HD44780. Elementami załączającymi grzałkę i napowietrzacz są optotriaki MOC3041 oraz triaki BT138. Grzałka ma moc 100W i podgrzewa wytrawiacz do 40 stopni w okolo 15 min. Czujnik temperatury to popularny DS18b20. Zabezpieczyłem go poprzez włożenie w koszulkę termokurczliwą, zalanie silikonem i zaciśnięcie koszulki. Operację tę powtórzyłem jeszcze raz po wyschnięciu pierwszej warstwy, więc wytrawiacz raczej sobie z nim nie poradzi (przynajmniej taką mam nadzieję ;D). Powietrze rozprowadzane jest poprzez kurtynę napowietrzającą (do kupienia w każdym sklepie akwarystycznym). Układ sterownika zasilany jest z ładowarki od telefonu. Nie jest to może najnowocześniejsze rozwiązanie, ale za to bardzo tanie (miałem w domu niepotrzebną ładowarkę).

Podsumowanie
Sterownik nie jest zbyt skomplikowany, jednak w 100% spełnia swoje zadanie. Niezadowolony jestem jedynie z napowietrzacza – ma za małą wydajność przez co bąbelki nie są zbyt mocne. Koszty jakie poniosłem przy budowie to około 50-60 zł. Większość elementów miałem – musiałem kupić tylko spray’e oraz kilka układów elektronicznych. Reszta potrzebnych rzeczy leżała gdzieś w zaciszu domowych szuflad ;D

Jestem bardzo zadowolony z efektów pracy tego urządzenia. Dzięki niemu trawienie płytek stało się łatwiejsze i dużo mniej irytujące ( nie trzeba stać i czekać nad słoikiem z wytrawiaczem, pilnować temperatury i mieszać). Dzięki tej konstrukcji nauczyłem się wielu rzeczy, a co najważniejsze mam już praktykę w pisaniu programów do urządzeń wykonujących konkretne zadania. Daję mi to na prawdę olbrzymią radość. Polecam zbudowanie podobnej trawiarki każdemu elektronikowi. Na pewno będziecie zadowoleni!

Jeśli ktoś jest zainteresowany to oczywiście mogę udostępnić wzory płytek oraz skompilowany wsad do procka.

Na koniec zdjęcia finalnego wyglądu oraz link do filmu pokazującego działanie trawiarki.

Pozdrawiam!

Ocena: 4.64/5 (głosów: 123)

Podobne posty

80 komentarzy do “Mikroprocesorowa Trawiarka PCB

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?