Przez ostatnie trzy tygodnie mieliśmy w domu mały remont, którego częścią było przeniesienie mojego warsztatu do większego pokoju. Taka “przeprowadzka” jest świetną okazją do lepszego i bardziej przemyślanego rozplanowania całego warsztatu. Pracując przez kilka lat przy swoim starym, malutkim warsztaciku doskonale poznałem wszystkie jego słabości i niewygody. Mając teraz trochę większe pole do popisu mogłem uniknąć błędów, które do tej pory odbierały mi przyjemność z majsterkowania.
I właśnie urządzaniem warsztatu zajmiemy się w kilku najbliższych postach :) Już ostatnio Kuba pokazał Wam, jak zrobić fajny organizer na elektroniczną drobnicę. Dzisiaj ja pokażę Wam, jak można w prosty sposób zrobić naścienny wieszak na wkrętaki, a w kolejnych postach liźniemy temat warsztatowej elektryki i wentylacji (która przydaje się szczególnie w czasie lutowania).
Wieszaki na wkrętaki wykonałem z dwóch wsporników do półek, które zostały nam po remoncie:
Na każdym ze wsporników zaznaczyłem miejsca nawiercenia 4 otworów:
Kasia kupiła mi ostatnio w prezencie ładny zestaw wkrętaków, w którym są cztery wkrętaki płaskie i cztery krzyżakowe (czy też gwiazdkowe), tak więc wszystko ładnie mi się zmieści na obu tych wsporniczkach.
Otwory wiercimy standardowo – najpierw jakimś malutkim wiertłem, później rozwiercamy trochę większym i na końcu jeszcze większym. Gotowe otwory powinny mieć średnicę odrobinę większą od najgrubszego wkrętaka.
Następnie wystarczy ładnie wygładzić krawędzie otworów papierem ściernym. Można też jakimś dużo większym wiertłem zrobić małe fazki, które ułatwią trafianie wkrętakami w otwory (ja większego wiertła już nie miałem, dlatego poprzestałem na szlifowaniu;)
Po pocięciu, nawierceniu i przeszlifowaniu, nie pozostaje już nic innego, jak przykręcić gotowe wieszaki do ściany :)
Jak widzicie, naprawdę niewiele trzeba, żeby dobrze zagospodarować wolne miejsce na ścianie :) Oczywiście można też kupić gotowe wieszaki na wkrętaki, ale ciężko jest dostać takie, w których byłyby one ułożone jeden za drugim. W większości dostępnych na rynku wieszaków wkrętaki znajdują się obok siebie, przez co zajmują na ścianie dużo więcej cennego miejsca. Z resztą – nic nie daje takiej satysfakcji, jak samodzielne urządzenie warsztatu :) I już nawet nie mówię o samym warsztacie, ale i o takich sprzętach, jak zasilaczu warsztatowym zrobionym z zasilacza ATX, prostym oscyloskopie do PC, cyfrowej stacji lutowniczej z regulatorem PID, czy szlifierce zrobionej ze starego dysku twardego ;) Naprawdę wszystko zależy tylko i wyłącznie od naszej wyobraźni ;)
A Wy macie jakieś jakieś fajne i nietypowe rozwiązania w swoim warsztacie?
Bardzo dobry pomysł , łatwy do zrobienia i rzeczywiście zaoszczędzimy trochę miejsca w naszych warsztatach :)
Uwielbiam takie świetne rozwiązania pochłaniające praktycznie zerowe koszta :)
Łatwe i przydatne. Do zrobienia nawet przez osobę, która ma dwie lewe :) Mój tata ma na ścianie wbite gwoździki, jedne bliżej drugiej dalej i na niektórych śrubokręty wiszą pionowo a klucze poziomo opierają się o dwa równoległe gwoździki. Wierzę, że rozumiesz moje pokrętne wyjaśnienie :) Muszę nauczyć się jasno wyrażać myśli :D
No jasne, że łapię o co chodzi :) Ja swoje klucze trzymam w walizce. Mam ich zdecydowanie za dużo, żeby wieszać je na ścianie ;)
A ja kombinowałem taki szeroki: http://goo.gl/uA4Vz. Pomysł rewelacyjny, tylko jak z wygodą wyjmowania?
Niezły wieszak ;) ja swoje trzymam gdzie popadnie i niestety ostatnio odczuwam tego skutki (gdzieś w pokoju zawieruszył mi się największy krzyżak). :)
pomysł git, ale … a gdybytak odwrotnie ta podpórka, do góry nogami, wtedy zamiast ją przykręcać możesz ją powiesić, a jak możesz ją powiesić to jak nie potzrebna możesz zdjąć i powiesić coś innego. Ale nie wiem czy to dobry pomysł, głośno myślę.
Fajny pomysł ja wcześniej wykorzystałem ten wspornik na wieszak słuchawkowy również twojego pomysłu.
Ja wieszak na wkrętaki zrobiłem na drzwiczkach szafki. Jutro podrzucę fotki ;)
@Mateusz: I gdzie te fotki, drogi Kolego? ;)
Profesjonalne wkrętaki sa już na wieszaczkach – np WIHA :)
Stanley też ma zestawy z wieszakami, ale wszystkie jakie widziałem, miały wkrętaki obok siebie, a nie jeden za drugim :)
Kiedy kolejne posty ?
@Mariusz: Może dziś, może jutro :)
Już nie mogę się doczekać ;)
Bardzo proste i szybkie zastosowanie ma taki wieszak…
Zawsze uważałem że proste rozwiązania są najlepsze. Jestem pewien że wiele z tych rozwiązań stosowanych przez Łukasza może poprawić nam życie. Niby takie proste. Właśnie w tym tkwi sedno sprawy. Jak to mi kiedyś jeden z profesorów na zajęciach w szkole powiedział ” Ludziom nierozważnym zawdzięczamy postęp” I to jest to :). Przy okazji – bardzo mi się podoba przełącznik wyjścia audio :) Może czas pomyśleć o patentach :)
@Andrzej Turysta: Mądrego miałeś profesora ;) I coś czuję, że ten cytat stanie się moim życiowym motto :D
A od patentów trzymam się z daleka :) O ile ludzie nierozważni napędzają postęp, o tyle patenty skutecznie go hamują :)
@Łukasz Więcek:
No tak coś w tym jest :) co on mówił ten profesorek. Po prostu lepiej nie myśleć a działać “ad hoc” i tak Tobie się to udaje. Czapki z głów naprawdę dobra robota. Fajnie się tu zagląda i czyta te wszystkie innowacje, nowinki, porady. Nie chcę tu na głos mówić …. ale niech ludzie radzą sobie sami a nóż w chwili zwątpienia, zamysłu zmienią ten świat na lepsze a jest źle, o fujjjjjj :)
Swietny pomysl :)
Zastosowałem już ten pomysł u siebie w warsztacie:)
Ciekawe to jest, ale ja już to dawno u siebie mam :)
Powiem krótko – proste a świetne rozwiązanie :) Tak się składa, że też miałem u siebie remont niedawno i wiem co to znaczy bałagan. Szczególnie dało mi się to we znaki w przypadku narzędzi, które zostały bezczelnie porozrzucane po całym domu (ciekawe przez kogo). Zawsze pomimo tego, że wydaje mi się, że wiem gdzie je odkładam – przeważnie się gdzieś gubią. W przypadku wkrętaków to już w ogóle tragedia – te gubią mi się najczęściej.
Ja sobie kiedyś zrobiłem wieszak na narzędzia w piwnicy i od tamtej pory przynajmniej wszystko jest na swoim miejscu:)
Rewelacyjny pomysł – prosty, szybki, tani taki jak lubimy najbardziej :) u w mnie w pracy jest kolega – również magik który potrafi zrobić coś z niczego i zrobił nam stojaki na rowery z kawałka drutu. Jak się chce to się wszystko da się zrobić :) pozdrawiam i czekam na następne pomysły – tym razem może coś do domu ?
Bardzo, bardzo dobry pomysł, w garażu nigdy nic nie można znaleźć, a takie proste rozwiązanie pozwoli na utrzymanie porządku. I co ważne, takie wieszaki zajmują bardzo mało miejsca :)
Estetyka estetyką, natomiast porządek w miejscu pracy musi być – szczególnie w miejscach gdzie pracuje się ciągłym ruchu, wykorzystując wiele narzędzi, elementów itd. Inna sprawa że jak to wygląda w naszych rodzimych warsztatach samochodowych – każdy sam widzi =) Widocznie pomysł z wkrętakami zbyt prosty i banalny by miał powszechne zastosowanie w technice warsztatowej ;) Jedyne na co trzeba uważać to żeby nie wywiercić zbyt dużych otworów bo będą luzy.
PS. A może jakieś specjalne wieszaczki na wiertła, wrzeciona itd. ? :D
Ja sam używam zaledwie kilku małych wiertełek, więc chyba nie czuję potrzeby robienia dla nich jakiegoś stojaka/wieszaka :) Ale może kiedyś…
A w warsztatach samochodowych, to chyba wszędzie wygląda to tak samo :D
Ja do trzymania wkrętaków używam zwykłego stojaka laboratoryjnego, takiego na probówki.
Dobry pomysł. Ja zrobiłem coś podobnego, ale ze starych mocowań (zaczepów) wersalce. Dokładnie ta sama funkcjonalność, ale bardziej industrialny wygląd.
Witam, a ja mam pomysła- nawiercić otwory w takim kole do kabli,o ile mamy do niego dostęp,czasem służy jako siedzisko dla dzieciaków, ogólnie super stronka:)))
gdzie kupiles te szufladki ? do srubek gwozdzi
Ja kupiłem w Aldim, ale widziałem też identyczne w Lidlu. Tylko one są raz na jakiś czas, więc trzeba polować (ale się opłaca, bo tak tanich szufladek nigdzie się nie kupi;)
Proste a takie przydatne. Postaram się wykonać podobny u siebie w garażu :)
Super :) zainspirowałem sie i zrobiłem podobny organizer ścienny u siebie. wykorzystałem płytę MPB, którą nawierciłem i zrobiłem otwory. wygląda bombowo ;)