Zbliżające się święta Bożego Narodzenia wcale nie muszą oznaczać wyrzucenia góry pieniędzy na prezenty. W końcu nie od dziś wiadomo, że najlepszymi prezentami są prezenty robione własnoręcznie. Chciałbym Wam dzisiaj pokazać, jak wydając dosłownie kilka złotych można zrobić bardzo fajną, edukacyjną zabawkę dla dzieci, która może być doskonałym prezentem świątecznym.
Zrobimy sobie dzisiaj znaną od pokoleń “grę”, której celem jest przeprowadzenie manipulatora z oczkiem wzdłuż drutu powyginanego w kształt np. głowy renifera :) Na poniższym filmie w pogromcę reniferów wcieliła się moja Kasia ;)
Co będzie potrzebne?
Do zmontowania takiej zabawki będziemy potrzebować:
- Plastikową obudowę (~4zł)
- Zasobnik na dwie baterie R6 (~1,5zł)
- Diodę LED (~20gr)
- Oprawkę do diody LED (~50gr)
- Sygnalizator akustyczny (~1,40zł)
- Wyłącznik (~1,20zł)
- Rezystor do diody LED (~5gr)
- Kawałek drutu o średnicy minimum Ø1,5mm
Jak to zrobić?
Na początku musimy wywiercić w obudowie kilka otworów – jeden na diodę LED, jeden na sygnalizator akustyczny (sygnalizator będzie przyklejony wewnątrz, ale potrzebny jest mały otworek, przez który będzie się wydobywał dźwięk), na wyłącznik oraz dwa otwory, w których będzie zamocowana druciana głowa renifera:
Przed zrobieniem zdjęcia zapomniałem o jeszcze jednym otworze, przez który zostanie wyprowadzony przewód od manipulatora :)
Po wywierceniu otworów możemy zacząć montować wszystkie elementy łącząc je wg tego schematu:
Najlepiej zacząć od montażu wszystkiego w obudowie, a dopiero później brać się za lutowanie:
Przyklejając sygnalizator akustyczny (to to czarne maleństwo znajdujące się między diodą a wyłącznikiem) ważne jest, by otwór, przez który wydostaje się dźwięk, pokrył się z otworem wywierconym w obudowie (inaczej dźwięk będzie bardzo stłumiony).
Część elektryczną mamy już w zasadzie gotową. Teraz musimy zrobić naszego drucianego renifera (lub jakikolwiek inny kształt). Stanowczo odradzam wyginanie drutu “na oko”. To jest trudniejsze, niż mogłoby się początkowo wydawać ;) Ja ściągnąłem sobie i wydrukowałem kolorowankę renifera z tej strony. Mając przed nosem taki szablon, do którego można przykładać drut, zdecydowanie ułatwia pracę :)
Po kilkunastu minutach udało mi się zrobić takiego rogacza:
Najpiękniejszy, to on może nie jest, ale nawet przypomina renifera :D
Drut wprowadzamy do pudełka przez otwory i zaginamy jego końce, które zalejemy klejem do klejenia na gorąco. Ja dodatkowo poskrobałem nożykiem do tapet obudowę w okolicy zagiętego drutu, żeby klej się lepiej trzymał (przy takich gładkich powierzchniach z jego przyczepnością różnie bywa).
Jedną końcówkę drutu przylutowałem też od razu do zasobnika na baterie (zgodnie ze schematem):
Na koniec wystarczy zalać klejem obie końcówki drutu i w zasadzie można już skręcić całą obudowę.
Do zrobienia został nam jeszcze manipulator. Manipulator wykonałem z kawałka tego samego drutu, a jako rączki użyłem obudowy od starego długopisu:
Wyprowadzony z obudowy przewód manipulatora wystarczy przylutować do drucianego oczka, wcisnąć wszystko do obudowy, zalać klejem do klejenia na gorąco i można się bawić :) Ja swój manipulator dodatkowo wcisnąłem w koszulkę termokurczliwą. Opisywana w tym poście zabawka zostanie wręczona jako prezent, dlatego chciałem, żeby wyglądała w miarę ładnie i estetycznie :)
Nie zapomnijcie tylko przed sklejeniem manipulatora założyć tego oczka na renifera :D
Gotowa zabawka
Moje dzieło prezentuje się następująco:
Jak widzicie, na samym dole głowy renifera założyłem dwa kawałki koszulek termokurczliwych. Zrobiłem to po to, żeby zabawka niepotrzebne nie piszczała między kolejnymi zawodnikami :)
Manipulator opatulony koszulką termokurczliwą również prezentuje się całkiem dobrze :)
Oczywiście kształt jest całkiem dowolny – może to być głowa renifera, choinka, sylwetka Mikołaja, lub po prostu powyginany we wszystkie strony drut :)
A Wy macie jakieś fajne pomysły na samodzielne wykonanie prezentów dla najmłodszych?
no właśnie ktoś mnie ubiegł – powinna być wersja hard – dwie elektrody podłączane do… do ciała (:P) i jak się zaczepi o drucik to odpala się spust od jednorazowego aparatu, a kabelki podłączone do lampy i ździera papę z dachu ;]
Obeszłoby się bez aparatu :D Wystarczy bateria i zwykły przekaźnik (im większy, tym lepsza zabawa). Z doświadczenia wiem, że przekaźnik od świateł samochodowych razem z baterią 9V daje takiego kopa, że aż powoduje skurcz mięśni :D Kiedyś nawet chciałem robić działający na tej zasadzie pas do odchudzania :D
Myślę, że prosto można byłoby to rozbudować: zamiast montować drut na stałe wystarczyłoby użyć czegoś w rodzaju wtyku bananowego, wtedy druty byłyby wymienne i zabawka nie znudziłaby się zbyt szybko.
Niegłupie :) Wtedy rzeczywiście można by przygotować kilka różnych zestawów :)
@Łukasz Więcek: Zestawy tematyczne, o różnym poziomie trudności, możliwości jest bardzo dużo.
@Maxik: Dokładnie to było by dobre rozwiązanie, dla początkujących – zwykłe figury np: koło, kwadrat, trójkąt a dla bardziej zaawansowanych graczy bardziej złożona konstrukcja. W wolnej chwili swojemu dziecku wykonam taką zabaweczkę :)
@Łukasz Więcek: Uruchamiał by się po podejściu do lodówki? ;)
Mógłby kopać po otworzeniu lodówki :D
Przydałby się licznik bo tak to nie wiadomo kto wygrał :). Natomiast sądzę, że małe dzieciaki (<4 lat) bardziej będzie interesować to, że maszynka wydaje dźwięk. Kiedyś napisałem aplikację na telefon dotykowy do nauki alfabetu, w zasadzie prostą grę żeby zgadywać kolejną literkę z 3 podanych na ekranie… to dzieciaki celowo naciskały złe literki bo.. przy niepowodzeniu był "lepszy" efekt dźwiękowy :).
świetny pomysł : )
może następnym razem pokażesz nam jak zrobić prosty migacz diodowy, myślę że wiele osób by było zainteresowanych ;]
Będzie, i to chyba w ciągu kilku dni :) Akurat migające diody będę wykorzystywał przy kolejnym projekciku :)
To jest praktyczna i pomysłowa zabawka :-) na podobieństwo są teraz (doktor który operuje i gdy źle to zrobi po prostu pacjentowi świeci się nos). Jest to też pomysłowa zabawka, ale ta co stworzyłeś jest o nie bo lepsza bo własnoręczna :-)
Jestem zawiedziony! Czekam na tą drugą wersję listwy i czekam. Poprzednie pomysły jakie dodawałeś miały jakiś sens, ten go dla mnie nie ma. :( Mogę liczyć na prezent świąteczny – listwę v.2?
W sumie trochę zapomniałem o tej listwie :) Były problemy techniczne, ale na forum pojawiły się już dwie koncepcje warte sprawdzenia, więc postaram się to ogarnąć przed świętami i opublikować ten wyczekany post :)
Zamiast renifera mogłeś zainstalować bałwanka :) mniej zakrętów
Może wtedy Kasia by przeszła bezbłędnie ;)
Imho lepsza jest wersja z jedną szansą, tzn. po dotknieciu manipulatorem drutu piszczy cały czas do momentu powrotu na start i “resetu” manipulatorem.
Jak taką wersję zrobić? Kompletnie się nie odnajduję w tego typu rzeczach i nie mogę nic wymyślić. Zastanawiałem się nad opcją, że po zetknięciu drutów piszczało by aż do wyłączenia całej zabawki (i wtedy można ustalić zasadę, że trzeba się do początku cofnąć). Ale nawet tego nie umiem wymyślić. Może jakieś przekaźniki dadzą radę coś zrobić? Jakieś pomysły?
Dzięki za pomysł, akurat zastanawiałem się nad prezentem dla chrześniaczki :D
Od siebie dodałem diodę sygnalizującą włączenie zasilania oraz wspomniane przez Maxika bananki – łatwiej schować, łatwiej wymienić ;) Najgorsza część to wyginanie druta, hehe.
Moze mógłbyś pokazać jak zrobić zgrabny hub usb do zamocowania np. na ścianie nad biurkiem? :)
A jak tam prace nad automatyczną listwą zasilającą V2? :)
Podobne urządzenie można zrobić trawiąc w laminacie ścieżki w kształcie np. labiryntu – będzie bardziej mechanicnie odporne – a przy milusińskich to jednak odporność się liczy :)
To mnie chyba przerasta :( A chciałabym mieć taką zabawkę :D:D
Świetna zabawka!
Taka zabawka strzelająca delikatnym prądem by się przydała dziś rano przed WordCampem :)
;’)
Coś tak prostego a jednak fenomenalne.
Moze sie myle ale z tego co widze na tym schemacie to rezystor (jesli dobrze widze to 22 OHM) w diodzie jest podlaczony do minusa, a nie powinien on byc podlaczony do Plusa’?
Ja robiac swoja wersje tej zabawki (tez jako prezent), zamienilem bieguny tak jakby i pod wlcznik i dalej idzie od plusa a drut podlaczylem do minusa.
Ps. dzieki za bloga i czekam na dalsze manuale, jak narazie zabawka, listwa i wykrywacz lampek zrobione i chodza;]
Nie ma żadnego znaczenia, gdzie podepniesz ten rezystor :) Może być do plusa, a może być i do minusa.
Cieszę się, że blog się podoba :) Waśnie siedzę nad kolejnym projektem ;)
świetna zabawka…ponieważ troszeczkę za późno go odkryłam mam plan żeby zrobić wersję sylwestrową, czyli drut kształcie fajerwerka:> i z niecierpliwością czekam na nowy projekt.
A ja czekam na zdjęcia sylwestrowej zabawki :)
Witaj, fajny pomysł, ale po prostym przekształceniu bym to wykorzystał jako tester ciągłości obwodów. Jeśli mogę podsunąć problem na następny post, to zastanawia mnie fakt, jak zrobić czujnik przerwania obwodu, aby np zlokalizować urwany przewód w kablu słuchawkowym i naprawić w tym konkretnym miejscu, a nie wymieniać cały kabel.
Pozdrawiam
Patryk
Do wykrywania przerw w przewodach podpiętych do 230V świetnie nadaje się układzik opisany w tym poście: https://majsterkowo.pl/jak-znalezc-usterke-w-lampkach-choinkowych
Jeżeli natomiast chodzi o przewody słuchawkowe, to chwilowo nie mam na to pomysłu. Ale mam to cały czas na uwadze, bo już kilka osób przed Tobą o to pytało :)
Witam mógłbyś dokładnie napisać jaka obudowa, rezystor, dioda? Jestem zielony w tym temacie a chciałbym zrobić sobie taką zabawkę:) Pozdrawiam:)
Ja użyłem takiej diody: http://laro.com.pl/index.php5/sklep/dio_led/1609 i dałem do niej taki rezystor (22ohm): http://laro.com.pl/index.php5/sklep/rez_0,2/267 :)
A obudowę, to musisz sobie dobrać jakąś na oko. Ja chyba brałem tą: http://laro.com.pl/index.php5/sklep/obu_pla/3375 (ale głowy nie dam) :)
@Łukasz Więcek: Podziekował:)
A dla jakiego napięcia ten sygnalizator akustyczny?
Jaka to klawiatura? :D
@Bartosz: http://www2.mediamarkt.pl/krakow-m1/klawiatura-tracer-exclusive-enzo-trk-402-usb,id-164123 :)
Dlaczego do tej diody użyłeś rezystora 22 Ohm?
Pingback: Zabawka edukacyjna V2 » Majsterkowo.pl
Pingback: Zabawka edukacyjna dla małych dzieci » Majsterkowo.pl
Hej! Dzięki za pomysł. Załączam zdjęcie jak mi wyszło. W sumie wyginanie drutu było najfajniejsze;P Problemem było to, że wybrałem miedziany, który był dość zaśniedziały i miejscami nie przewodził prądu. Ale gotowanie w wodzie z kwaskiem cytrynowym pomogło.
Wesołych Świąt życzę Wam!
Tylko nie dawaj zuchom do zabawy, bo popsują ;)
Ta dolna część litery “H” też jest połączona z resztą drutu?
Czuwaj!
Chyba dlatego że to jest dioda 10mm i ona ma inne parametry niż 5 czy 3mm :)
Witam,
Gdzie można kupić takie coś gotowe?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Właśnie: można złożyć zamówienie?