Podstawki pod kolumny do kina domowego

Podstawki pod kolumny do kina domowego

Postaram się przedstawić Wam fotorelację z opisem wykonania podstawek pod kolumny efektowe, które niedawno wykonałem.

Z racji wymiany kanapy w salonie i tylnych kolumn podłogowych na monitorki, zdecydowałem się wykonać podstawki, dzięki którym dźwięk nie będzie znikał za kanapą tylko dotrze do moich uszu ;) Kanapa ma wysokie oparcie (1,2m), a że nikt tak wysokich podstawek nie produkuje, to postanowiłem wykonać je sam.

Zdj. 1. Tymczasowe podstawki.

Przeglądając internet w poszukiwaniu inspiracji, trafiłem na zdjęcie podstawek wykonanych z całkowicie z drewna, których montaż nie wyglądał na skomplikowany.

Zakupiłem więc narzędzia niezbędne do pracy, tłumacząc to sobie i żonie, że na pewno jeszcze do czegoś się przydadzą ;)

Odwiedziłem najbliższą Castoramę i kupiłem  heblowaną kantówkę w rozmiarach 40×40 i 50×50. Na Allegro znalazłem dębowe deski do krojenia w odpowiednich rozmiarach i złożyłem zamówienie.

Zrobiłem szkic na papierze jak wszystko ma wyglądać, skompletowałem narzędzia i wziąłem się do pracy.

Podstawki będą miały parametry:

– wysokość całkowita 127cm (kolce 1cm, podstawa 4cm, nogi 120cm, półka 3cm, zagłębienie w materiale po 0,5cm);

– szerokość podstawy 25x30cm

– szerokość półki 20x25cm.

Na pierwszy ogień poszły dębowe podstawy pod kolumny, w których frezarką górnowrzecionową wyfrezowałem gniazda pod kantówki. Podstawę stojaka tworzy deska o wymiarach 25x30cm i grubości 4cm. Podstawa jest 1cm grubsza niż półka na monitorek, żeby obniżyć środek ciężkości.

Gniazda frezowałem frezem palcowym, który był w zestawie z frezarką. Ściskiem stolarskim łapałem przykładnicę i według niej frezowałem otwory.

Zdj. 2. Wykonanie gniazd pod nogi.

Przy pracy frezarką ważny jest kierunek posuwu, więc trzymając frezarkę w rękach, obrabiamy materiał zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Jeśli tą samą frezarkę umieścimy w stoliku to materiał przesuwamy odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. To ważne zasady, które wyłapałem po obejrzeniu kilkunastu filmików na YT. Zresztą wszystkie prace wykonałem po uprzednim przeszkoleniu się na YT ;)

Po wykonaniu gniazd na nogi stojaka, wywierciłem otwory pod wkręty, które razem z klejem usztywnią konstrukcję. Dodatkowo w podstawie wywierciłem otwory o średnicy 12mm pod kolce, na których będzie stał stojak, a w półce dodatkowy otwór pod kabel głośnikowy.

Zdj. 3. Otwory pod wkręty (półka)

Zdj. 4. Otwory pod wkręty i kolce (podstawa)

W tylnej nodze o wymiarach 50×50 wyfrezowałem rowek na przewód głośnikowy, tak aby po włożeniu licował się z krawędzią. Niestety dopiero po ustawieniu stojaka w domu wpadłem na pomysł wyfrezowania rowka w kształcie litery T, zamiast zwykłego prostego. W ten sposób pozbyłbym się problemu jak ten przewód głośnikowy utrzymać w prostym rowku ;) Najwyżej kolejny zestaw zrobię w ten sposób.

Zdj. 5. Wyfrezowany rowek na przewód głośnikowy.

Końcowy etap obróbki frezarką stanowiło zaokrąglenie wszystkich krawędzi frezem zaokrąglającym o promieniu 3mm. Dzięki temu dębowe deski stały się miłe w dotyku i bardziej odporne na uszkodzeni krawędzi. Przy obróbce krawędzi ważne jest aby rozpocząć pracę od strony prostopadłej do włókien. Dzięki temu wygładzimy uszczerbki w drewnie, które mogą się przytrafić w narożnikach pod koniec frezowania.

Zdj. 6. Frezowanie frezem zaokrąglającym.

Przy okazji na drukarce 3D (Anet A6) wykonałem krążki zapobiegające wpadaniu wiórów w frezarkę i ułatwiające posuw materiału.

Zdj. 7. Drukarka 3D w służbie obróbki drewna.

Po obrobieniu wszystkich krawędzi przyszedł czas na złożenie do kupy stojaków.

Zdj. 8. Montaż stojaka.

Otwory powstałe po wkrętach do drewna zakołkowałem i zostawiłem do wyschnięcia kleju.

Zdj. 9. Kołkowanie otworów po wkrętach.

Otworów w podstawie nie kołkowałem, żeby zostawić sobie możliwość rozkręcenia stojaka i ewentualnego skrócenia nóg, jeśli zajdzie taka konieczność.

Po wyschnięciu kleju przyszedł czas na uzupełnienie ubytków szpachlą i szlifowanie.

Zdj. 10. Szlifowanie szlifierką oscylacyjną.

Zarówno nogi jak i półki były wstępnie wyszlifowane, więc wygładziłem jedynie powierzchnie, odpyliłem sprężonym powietrzem i przygotowałem do malowania.

Wspólną decyzją ;) ustaliliśmy z żoną, że stojaki będą w kolorze bieli. Padło na kolor Brzoza lakierobejcy firmy Colorit. Sosnowe nogi, dębowe podstawy i kolor brzozy ;)

Zdj. 11. Halo tu „Brzoza”

Po nałożeniu pierwszej warstwy (malujemy wzdłuż włókien!) całość zaczęła jakoś wyglądać:

Zdj. 12. Po pierwszej warstwie.

Farba schła całą noc, więc rano zabrałem się za szlifowanie pierwszej warstwy, żeby pozbyć się „uniesionych włókien”. Nie wiedziałem co to oznacza, dowiedziałem się dopiero rano jak przejechałem ręką po malowanym. Faktycznie, część włókien uniosła się, tworząc delikatne zadziorki. Wystarczyło przeszlifować je drobnym papierem żeby zniknęły, ponownie odpylić i pomalować drugi raz.

Według instrukcji dwukrotne malowanie jest wystarczające, żonie spodobał się odcień, więc trzeci raz nie malowałem, choć farby sporo jeszcze zostało (zużyłem może 200ml). Gruntowanie nie było potrzebne, tak samo jak lakierowanie końcowe. Dwie warstwy lakierobejcy wystarczyły.

Na koniec zamontowałem kolce wbijając je w otwory i zaniosłem do domu.

Zdj. 13. Montaż kolcy.

W czasie gdy ja montowałem podstawki w salonie, konfigurowałem amplituner, żona namalowała obraz żeby ożywić ten kącik:

Zdj. 14. Podstawki na miejscu:

Zdj. 15. Efekt finalny.

Z podstawek jestem zadowolony, zwłaszcza że wykonałem je sam i w końcu mogę się cieszyć odgłosami strzałów i wybuchów w Halo 5 ;)

Ocena: 4.91/5 (głosów: 11)

Podobne posty

3 komentarzy do “Podstawki pod kolumny do kina domowego

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?