Przełącznik reagujący na klaśnięcie – AVT-721/2

Przełącznik reagujący na klaśnięcie – AVT-721/2

Jakiś czas temu jeden z czytelników poprosił mnie o przygotowanie na blogu przepisu na układ, za pomocą którego można by klaszcząc włączać i wyłączać np. nocną lampkę. I dzisiaj właśnie zmajstrujemy sobie taki układ, który będzie reagował na klaśnięcie, ignorując jednocześnie różne przypadkowe dźwięki z otoczenia, takie jak szczekanie psa, pukanie do drzwi, czy nawet głośne krzyki.

Zdaję sobie sprawę z tego, że większość z Was zawodowo nie ma do czynienia z elektroniką, dlatego w realizacji tego projektu postanowiłem wykorzystać tzw. kit, czyli zestaw do samodzielnego montażu. Sam montowałem takie układy jakoś od 10 roku życia, więc myślę, że każdy z Was sobie z tym poradzi :) Skupimy się dzisiaj na kicie AVT 721/2, który robi dokładnie to, na czym nam zależy :) Dodatkowo, dzięki uprzejmości firmy AVT, przygotowałem dla Was mały konkurs z nagrodami :)

Czym są kity?

Jak już wspomniałem wcześniej, kity są zestawami do samodzielnego montażu. W ofercie AVT kity dostępne są w czterech wersjach:

  • A – w skład kitów w tej wersji wchodzi jedynie płytka drukowana i dokumentacja. Resztę elementów trzeba sobie załatwić we własnym zakresie.
  • A+ – w tej wersji otrzymujemy dokumentację, płytkę drukowaną, oraz zaprogramowany układ (o ile jest taki potrzebny w danym zestawie).
  • B – układy oznaczone tą literką zawierają już wszystko, co jest potrzebne do uruchomienia układu, czyli pełną dokumentację, płytkę drukowaną oraz wszystkie elementy. Wystarczy rozpakować, zapoznać się z dokumentacją i całość ładnie polutować :)
  • C – są to układy już zmontowane i uruchomione (czyli taka wersja dla leniwych;)

W dzisiejszym poście wykorzystamy kit AVT 721/2 w wersji B, czyli ze wszystkimi elementami, które wystarczy tylko zlutować. Chętni mogą oczywiście kupić sobie samą płytkę drukowaną, a resztę elementów skompletować w dowolnym sklepie elektronicznym :)

Co znajduje się w zestawie?

W zestawie mamy wszystko, czego do szczęścia potrzebujemy, czyli płytkę drukowaną, zapinkę do baterii 9V, mikrofon, przekaźnik, układ scalony wraz z podstawką (podstawki nie widać na zdjęciu), rezystory, dioda, tranzystory, kondensatory oraz dioda LED (jest biała, więc kiepsko ją widać;)

Kit AVT-721/2 - wykaz elementów

Od czego zacząć?

Zacząć oczywiście wypada od zapoznania się z dokumentacją (która jest też dostępna w wersji elektronicznej). Po przeczytaniu całej dokumentacji możemy zabrać się za montaż elementów na płytce drukowanej.

Kit AVT-721/2 - płytka drukowana

Montując jakiekolwiek układy elektroniczne pamiętajcie o tym, żeby zawsze zaczynać od elementów najmniejszych, a dopiero później montować elementy wyższe. W naszym układzie najmniejsze są rezystory (oznaczone od R1 do R10), oraz zworka (oznaczona ZW) – i właśnie o tych elementów zaczniemy:

Kit AVT-721/2 - zworki i rezystory

Jako zworki możemy użyć kawałka drutu, który był dołączony do zestawu.

W następnej kolejności wlutujemy diodę (D2), kondensatory ceramiczne (C1 do C4), tranzystory (T1 do T4) oraz podstawkę pod układ scalony (U1):

Kit AVT-721/2 - tranzystory i kondensatory

Pamiętajcie tylko o tym, że każdy z elementów musi znaleźć się na swoim miejscu. Niby jest to oczywiste, ale wolę to powtórzyć, żeby nikt nie miał wątpliwości. Na ostatniej stronie dokumentacji znajdziecie dokładną rozpiskę wszystkich elementów wraz z miejscem, w które należy je wlutować. Przy tranzystorach zwróćcie też uwagę na to, że trzeba je wlutować w odpowiednią stronę (przyjrzyjcie się na powyższym zdjęciu, jak ja je wlutowałem).

Na koniec możemy przylutować całą resztę elementów, czyli diodę LED (D1), mikrofon (M1), przekaźnik (PK1), kondensator elektrolityczny (C5) oraz opcjonalnie złącza ARK2 (to te niebieskie złącza służące do łatwego podłączania kabli). Możemy też już zamontować układ scalony w podstawce:

Kit AVT-721/2 - przekaźnik

I to wsio! Po podłączeniu zasilania układ powinien już działać :)

Domyślnie w zestawie znajduje się przekaźnik 5A/230V, więc do układu można spokojnie podłączyć urządzenie zasilane z sieci pobierające do 1000W, co daje dosyć szeroki wachlarz zastosowań.

Jak podłączyć do układu dowolne urządzenie?

Jak? Bardzo prosto :) Cały nasz układ podłączamy tak, jak by był zwykłym wyłącznikiem. Czyli bierzemy sobie np. kabel od lampki, przecinamy w nim jedną żyłę (drugiej nie ruszamy) i jej końce (te ucięte) podłączamy do naszego układu pod wyjście OUT.

Pamiętaj, że zabawa z napięciem sieciowym jest niebezpieczna! Pod żadnym pozorem nie grzeb przy urządzeniu, które jest podłączone do sieci! Po skończonej pracy upewnij się, że wszystko podłączyłeś prawidłowo. Następnie skręć obudowę i ostrożnie podłącz urządzenie do sieci.

Przykładowo, chcąc podłączyć lampkę zasilaną z sieci, możemy zrobić to tak:

Jak podłączyć lampkę do klaskacza?

Obudowa

Gotowy układ wypadałoby jeszcze ukryć w jakiejś ładnej obudowie. Rozmiarowo pasują obudowy KM-27 oraz Z24A (dostępne w większości sklepów elektronicznych). Co prawda nie są one idealnie dopasowane do tego układu, ale po małej zabawie z wiertarką spokojnie uda się całość w nich zmieścić.

Kit AVT-721/2 - zmontowany w obudowie

Ja, żeby upchnąć swój układ w obudowie KM-27, musiałem wywiercić w płytce drukowanej mały otwór, przez który przechodzi śrubka (uważajcie tylko, żeby nie przewiercić jakiejś ścieżki na płytce). Dodatkowo diodę i mikrofon połączyłem z płytką drukowaną kawałkami przewodów i przymocowałem je do obudowy.

Zrezygnowałem też z zasilania bateryjnego i podłączyłem na stałe jakiś stary zasilacz 12V (nie wiem nawet od czego;), który wygrzebałem z szafy. Podłączyłem też od razu pod wyjście układu kawałek przedłużacza, dzięki czemu mogę łatwo podpiąć do niego dowolne urządzenie bez potrzeby rozkręcania obudowy:

Klaskacz w obudowie

Całość można przykręcić gdzieś nad biurkiem, czy pod szafką (układ ładnie zbiera klaśnięcia nawet z kilku metrów) :)

Konkurs!

Na koniec mam dla Was mały konkurs, w którym można wygrać opisany w poście układ AVT 721/2, który zafundowała dla Was firma AVT :) Dodatkowo ja dorzucam od siebie układ, który zmontowałem w czasie pisania tego postu (razem z obudową i zasilaczem:)

Konkurs podzieliłem na dwa etapy:

  1. Do końca tygodnia, czyli do 12.02 włącznie, podrzucajcie w komentarzach jakieś ciekawe zastosowania takiego wyłącznika reagującego na klaśnięcie.
  2. W poniedziałek zbiorę wszystkie Wasze propozycje i zrobię głosowanie na profilu myDIY na Facebooku i Google+, które potrwa do środy włącznie).

Propozycje, które po zsumowaniu głosów z Facebooka i Google+ zajmą dwa pierwsze miejsca, otrzymają nagrody. Autor najlepszej propozycji będzie mógł sobie wybrać, czy chce otrzymać zestaw do zmontowania, czy już ten mój zmontowany. Druga osoba dostanie to, co zostanie :)

No to co? Zapraszam do zabawy!

Wyniki konkursu

Moi drodzy – czas na ogłoszenie wyników konkursu :) Co by niepotrzebnie nie przedłużać, uroczyście ogłaszam, że pierwsze miejsce zajęła propozycja Marcina, która zdobyła w sumie 31 głosów (2 na Google+ i 29 na Facebooku):

Można to wykorzystać jako układ do automatycznego wykrywania utworów Rubika, a zwłaszcza tego z klaskaniem – po wykryciu zasilanie radia zostanie odcięte.

Drugie miejsce zajął Adrian, którego propozycja zdobyła 22 głosy (2 na Google+ i 20 na Facebooku):

Ja zastosowałbym to u mojej dziewczyny… lubi klekotać, klekotać, ja jedno słowo, ona 10 i klekocze i klekocze podczas ulubionej rozrywki wszystkich mężczyzn czyli przy oglądaniu piłki nożnej… system zamontowałbym na karku i podłączył pod paralizator. Jeśli już nie mógłbym wytrzymać „klask, klask” mini porażenie prądem i może by było cicho:D

Serdecznie Wam obu gratuluję. Tak, jak wspominałem wcześniej, zwycięzca może sobie wybrać, czy woli dostać układ do samodzielnego montażu, czy też układ już zmontowany i uruchomiony. Druga osoba dostanie to, co zostało :) Paczki wyślę, jak tylko dostanę adresy do wysyłki.

Jeszcze raz gratuluję! I zdradzę w tajemnicy, że w planach mam już kolejne konkursy :)

Ocena: 4.54/5 (głosów: 13)

Podobne posty

139 komentarzy do “Przełącznik reagujący na klaśnięcie – AVT-721/2

  • Ja bym obstawiał włączanie i wyłączanie lampek choinkowych. nigdy nie chciało mi się wychodzić z łóżka żeby je zgasić.

    Odpowiedz
  • Można to wykorzystać jako układ do automatycznego wykrywania utworów Rubika, a zwłaszcza tego z klaskaniem – po wykryciu zasilanie radia zostanie odcięte.

    Odpowiedz
    • Wiem! Dodać silnik krokowy, jakiś mikrokontroler i na klaśnięcie dozownik karmy dla psa będzie wydawał porcję żarcia! Tylko żeby pies się nie nauczył klaskać bo wam utyje jak Garfield ;)

      Odpowiedz
      • 1) Zrobić stroboskop na kawałki Rubika (Efekt “Party Hard” gwarantowany!)
        2) Wkurzaczka, niekiedy przełączniki w ścianach mają ten sam dźwięk co klaśnięcie. Po przestrojeniu układu można zrobić zgaszarkę do dopiero co odpalonych świateł ;)
        3) Odpala taśmociąg tranportujący piwo z lodówki do stolika przed TV
        4) Odpala H4X0R-maszyny, komputer startuje z WakeOnLan, odpalają się monitory, światło, głośniki wzmacniacz
        5) Przełącznik wejścia audio na głośnikach- w razie potrzeby aktualne źrodło dźwięku zostanie zmienione na http://fuckmusic.fm/
        6) Klaskałka w samochodzie do otwierania drzwi (+RFID w kieszeni)

        Odpowiedz
              • 1. Ja bym do tego podłączył kompa i w biosie ustawił, by włączał się razem z zasilaniem ;) byle tylko nie klasnąć w czasie pracy…

                1. Router wi-fi – włączamy sieć tylko, gdy potrzebujemy, dzięki czemu wzrasta bezpieczeństwo i ponoć też zdrowie.
                2. Na klaśnięcie zacieranie śladów po piractwie – jakaś niszczarka płyt w szafie, elektromagnes na dysku… :>
                3. Silnik w samochodzie na klaśnięcie.
                4. W komputerze odebranie maila i przeczytane liczby nowych wiadomości. Ale to chyba łatwiej zrobić na mikrofonie w komputerze niż zewnętrznym urządzeniu.
                5. Kominek (ale to raczej gazowy)
                Odpowiedz
          • ja bym pod moją Ukochaną podłączył ]:->
            – znowu nie umyłeś naczyń, Ty …. ! (klask !) :P

            a na poważnie to pod TV bym to podpiął

            Odpowiedz
          • Jedna znajoma dziewczyna ma zwyczaj uderzania się w czoło przy różnych okazjach. Efekt dźwiękowy jest taki jak klaśniecie.
            Próbuję ją tego oduczyć, bo to nie jest mądre, a ona jest generalnie mądra, więc szkoda by zgłupiała.
            Chcę jej sprezentować takie urządzenie, które po usłyszeniu klaśnięcia uruchomiłoby by kolejne urządzenie, które powie jej w żołnierskich słowach, jakie to niemądre takie klepanie się w czoło.
            Aha, jedna modyfikacja, zamiast zwykłego przekaźnika zastosowałbym przekaźnik czasowy, który uruchomi zapisany dźwięk, a potem wyłączy.

            Drugie zastosowanie powyższego, wykrywanie lania dziecka po gołej pupie. Wtedy nagrywamy inne żołnierskie wiązanki okolicznościowe.

            Odpowiedz
  • Pewnie nie zda egzaminu (ze względu na TV) ale można to zastosować do własnoręcznie zrobionego podświetlania LED za telewizorem – oglądasz w lóżku, pilotem wyłączasz TV, a klaśnięciem podświetlanie.

    Odpowiedz
  • 1. Włączanie rano czajnika elektrycznego, kiedy jesteśmy jeszcze w łóżku a chcemy przywitać dzień cieplutką kawusią ;) (ewentualnie jeszcze toster, ale dzień wcześniej trzeba przygotować jedzonko do niego)

    Odpowiedz
  • Uruchamiałbym sobie nim Ekspres do kawy – wtedy kiedy wstanę z łóżka i idę do toalety rano.

    Mógłbym to zrobić zegarkiem czasowym – ale nie zawsze wstajemy o tej samej porze.

    Dlatego:

    Klaskacz jako : Starter do Ekspresu do Kawy – pomysł ideał. Wstajesz klask po drodze – wychodzisz spod prysznica i kawa gotowa.

    Odpowiedz
  • Ja bym to wykorzystała do nauki klaskania dziecka:)
    dzieci uwielbiają jak coś albo wydaje dźwięk albo się świeci;)
    poza tym uczy to związku przyczynowo-skutkowego.

    Odpowiedz
  • Ja chciał bym coś takiego stworzyć do gaszenia światła w pokoju, jednak nie wiem zbyt gdzie by to coś schować :P Pod kontaktem miejsca zero

    Odpowiedz
  • – Do włączania TV
    – Do załączania sprzętu audio który odtworzy nam nastrojową muzykę (Full automat gramofon + wzmacniacz) gdy np. zaprosimy jakąś koleżankę (lub kolegę nie wnikam) do domu :)
    – Do załączania elektryczno kominka w domu także dla stworzenia nastroju.

    Odpowiedz
  • A ja bym podłączył do uruchamiania komputera, bo rano ciężko mi wstać z łóżka i co za tym idzie ? trzeba się schylić aby włączyć a tutaj klask ! i gotowe.

    Odpowiedz
  • A może zautomatyzować naszą pracownię. Wchodzisz do środka. Jedno klaśnięcie i uruchamia się oświetlenie, lutownica się rozgrzewa, podgrzewacz go kubka rozpoczyna swoją prace.

    Odpowiedz
  • Może będę mało oryginalny ale:

    – awaryjne odcięcie prądu z gniazdek – dzieciaka nie wyprzedzisz ale dźwięk jak najbardziej,

    – włączanie awaryjnego źródła światła/prądu – samo włączanie światła/czajnika/czegokolwiek jest słabe, można to zrobić bez problemu, czasami jednak jest problem jeśli siądzie światło i nie jesteśmy w stanie trafić po omacku, a jednocześnie nie warto załączać awaryjnego źródła jeśli nie ma nas w domu lub śpimy.

    Odpowiedz
  • u mnie tylko i wyłącznie sterowanie oświetleniem dodatkowym, ale i tak stawiam na rubika:D to wyłączanie zasilania byloby boskie

    Odpowiedz
  • Cóż…u mojego wujka widziałem to z 15 lat temu i byłem zachwycony :) Dziś nie robi to na mnie większego wrażenia, ale wiem do czego mógłbym to wykorzystać – często zdarza mi się wsadzić gdzieś klucze/telefon i nie mam pojęcia gdzie ich szukać. Do układu dorzucam więc baterię i brzęczyk. Jak w pośpiechu znów będę szukał któregoś z drobiazgów to sobie klasnę i brelok zadzwoni :) Problemem może być tylko wielkość takiego breloczka, ale czego się nie robi dla szpanu :)

    Ewentualnie podpiąłbym listwę zasilającą, do której mam podpięte w “sypialni” TV + dekoder + konsola + głośniki. Z rana trzeba wstać i “kliknąć” listwę. To by rozwiązało problem wyciągania stopy spod kołdry :)

    Odpowiedz
    • Wyłącznik dzwonka domowego. SYTUACJA: ktoś dzwoni do drzwi natrętnie i my tylko klask i już nie dzwoni, a my możemy spokojnie zejść i otworzyć drzwi.

      Odpowiedz
  • LUB PanicButton. Siedzimy na komputerze i robimy cos tajnego, ktoś wchodzi do pokoju i wtedy drzwiami (np.przełącznik w klamce) uruchamia system wyłączający monitor lub komputer. A klaskanie aktywowało by ten system i dezaktywowało.

    POSUMOWANIE:
    Wchodzimy na komputer włączami WikiLeaks i klaskamy.
    Ktoś naciska klamke i sie Wiki wyłącza.

    Odpowiedz
  • Ogolnie to zmontowalem 2 takie KIT’y i niestety musze powiedziec ze dzialaja jak chca… Czasem zadziala czasem nie i nie wazne jaka odleglosc i tonacja klaskania. Uklad testowaly 4 osoby i przy kazdej zalacz/wylacz dzialalo jak chcialo.

    Odpowiedz
  • Szczerze mówiąc to gaszenie/zaświecanie światła klaśnięciem to kiepski pomysł. Taka maszynka co najwyżej może się przydać do zrobienia czegoś śmiesznego, np:
    po naszym jednym klaśnięciu z głośników leci aplauz. Gramy sobie z kimś np w szachy, robimy super ruch i klaśnięcie!

    Odpowiedz
  • Jeżeli nie musiałby to sterować napięciem sieciowym to po pewnych modyfikacjach mogłoby służyć jako brelok: “Gdzie do cholery są moje kluczyki!”.

    Odpowiedz
  • Nie wiem jak to wygląda w praktyce więc nie wiem czy jest sens ale ja bym podłączył to do komputera – leń ze mnie więc nie chce mi się schylać by wyłączyć listwę ;)

    Odpowiedz
  • Wyłączanie mikrofonu na różnych konferencjach (spotkaniach wyborczych) gdy prowadzący przynudza należałoby zacząć klaskać. Mówca byłby zadowolony bo dostałby oklaski, publiczność także byłaby zadowolona bo nie musiałby słuchać do momentu zaprzestania owacji

    Odpowiedz
  • Mozna np. w w skuterze duzo ludzi robi sobie audio w skuterach a zeby wlaczyc wylaczyc musza sie zatrzymac a tak to zamontowac np. pod licznik i na klasniecie gra lub nie gra muzyka ;) do radia mozna to podlaczyc jak wlacznik ,

    Odpowiedz
    • Mam 3,5 letniego synka, który wcina dużo słodyczy i popija to wszystko rożnymi soczkami itp. Co za tym idzie często chce mu się siusiu… A kiedy robi się ciemnawo, maleć boi się pójść sam do łazienki, a do włącznika jeszcze nie dosięga. I tak co chwila słyszę, ” tata zapal mi światełko w łazience” No więc myślę ze taki “klaskacz bardzo by mi się przydał, a i synek miał by niezłą frajdę.

      pozdrawiam

      Odpowiedz
  • Proponuje trochę przerobić układ, żeby klaśnięciem szło tylko włączyć. Potem połączyć urządzenie z komputerem, żeby szło go uruchamiać klaśnięciem. Pomysł jest praktyczny zwłaszcza dla wszystkich uczących się, którzy zaraz po przyjściu ze szkoły (jeszcze w butach i kurtce) idą włączyć komputer, żeby po rozebraniu się był już gotowy do pracy(lub gier). Efekt końcowy jest taki, że rodzice denerwują się, że w mieszkaniu jest pełno błota i potem trzeba to sprzątać. Czasami rodzice pod wpływem emocji dają karę na komputer! Gdybym miał takie urządzenie, to nigdy bym nie dostał kary na komputer, bo bym go uruchamiał 1 klaśnięciem jeszcze w przedpokoju!

    Odpowiedz
  • Ja bym to podłączył pod “moją” :) Klask i idzie do kuchni do lodówki po piwo :) Klask siada i nie przeszkadza :) i tak w kółko :) ehhhh się rozmarzyłem :D

    Odpowiedz
  • Ja zastosowałbym to u mojej dziewczyny… lubi klekotać, klekotać, ja jedno słowo, ona 10 i klekocze i klekocze podczas ulubionej rozrywki wszystkich mężczyzn czyli przy oglądaniu piłki nożnej… system zamontowałbym na karku i podłączył pod paralizator. Jeśli już nie mógłbym wytrzymać “klask, klask” mini porażenie prądem i może by było cicho:D

    Odpowiedz
  • Ja bym do tego podpiął swoją wieżę stereo, gdyby mi ktoś dzwonił abym nie musiał latać z końca drugiego pokoju wyciszać tej maszyny, tylko klask i po kłopocie :)

    Odpowiedz
  • Wooa, świetny blog! Jestem tutaj pierwszy raz ale na pewno nie ostatni.

    Fajnie że te opisy są dość dokładne, bo nigdy nie byłem dobry z tematów fizyczno, elektroniczno jakiś tam ;)

    Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy

    Odpowiedz
  • Zdaje się, że za późno, ale właśnie wpadłem na pomysł, by go wykorzystać do odtwarzania dźwięku strzału broni palnej w zabawkowych pistoletach albo ASG. Ich cyngiel po zwolnieniu wytwarza coś, przypominającego !klask!, więc by się nadał.

    Odpowiedz
      • @Łukasz Więcek: Ok, dziękuje za odpowiedź, jednak mam trochę większy problem. Wszystko zalutowałem wg dokumentacji, po podłączeniu do zasilacza 9v, dioda świeci jednak nie reaguje na klaśnięcie. Czego to może być wina? Możliwe, iż tego, że użyłem pasty lutowniczej a nie kalafonii ? (Po fakcie dowiedziałem się, że może ona przewodzić prąd lub stawiać zbędny opór). Pozdrawiam

        Odpowiedz
        • Tak – pastę powinno się usunąć po lutowaniu. W przeciwieństwie do kalafonii, pasta nie zasycha, więc możesz ją usunąć bez żadnej chemii – np. starą szczoteczką do zębów.

          Jesteś pewny na 100%, że wszystko jest na swoim miejscu i jest wsadzone w dobrą stronę (kondensatory elektrolityczne, tranzystory, układ scalony)? Możesz pokazać fotkę zmontowanego układu (od góry i od spodu)?

          Odpowiedz
          • @Łukasz Więcek: Ja właśnie mam problem usunąć tę pastę na sucho…. Ale jeszcze spróbuję. Fotki zaraz wrzucę, jednak przypomniało mi się, że mam wątpliwości do tego czy dobrze przylutowałem mikrofon. Otóż, – przytwierdziłem do tej kropli cyny, od której odchodziły 3 ścieżki do obudowy, czy takie ustawienie jest dobre?

            Odpowiedz
  • No to ja jestem prawie pewny, że to wina użycia pasty lutowniczej której za cholerę zmyć nie mogę :/ Próbowałem już spirytusem, denaturatem, na sucho, a ona nadal tam jest.
    Tutaj podsyłam zdjęcia:
    http://speedy.sh/fyxmP/P1050684.JPG
    http://speedy.sh/7Bzf6/P1050688.JPG

    Wiem, wiem strasznie te luty wyglądają :) Jednak proszę się nie śmiać, jest to moja pierwsza “artystyczna” praca wykonana lutownicą… Do tego zakupioną transformatorówką w biedronce za 19,90 zł.
    Dodaj, że na 100% wszystko elementu są przytwierdzone i nie stykają się ze sobą. Najchętniej to bym wszystko odlutował i przylutował na nowo ale już z pomocą kalafonii, jednak nie mogę tej pasty zmyć….

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • @Mariusz: Każdy kiedyś zaczynał zabawę z lutowaniem. Wprawa przyjdzie z czasem, więc nie masz się czym przejmować :)

      A możesz jeszcze napisać, jaką dokładnie masz pastę lutowniczą (a najlepiej pokazać jej zdjęcie)?

      Masz może jakiś omomierz, żeby zmierzyć, jaka występuje rezystancja między jakimiś dwoma dowolnymi punktami na płytce (na samej płytce – a nie na ścieżkach)? Byśmy wtedy wiedzieli, czy resztki tej pasty rzeczywiście przewodzą.

      Odpowiedz
      • @Łukasz Więcek: Już rozwiązałem mój problem. Może to niektórych dziwić, ale już tak and tym siedziałem i wkurzony byłem, że postanowiłem tę pastę zmyć płynem, a właściwie kwasem do mycia pojazdów ciężkich, wędzalników itp. (Doskonale rozpuszcza smary i inne różne tłuste rzeczy jednak jest dość żrący). Ostrożnie wyczyściłem tym płynem płytkę, pasta bez problemu zeszła i po dokładnym wyschnięciu układ chodzi jak trzeba, reaguje już na klaśnięcie :)

        Co to za pasta? Jakiś no name który dostałem do biedronkowej lutownicy ;)

        Dzięki za pomoc i pozdrawiam

        Odpowiedz
  • Kurcze, zmontowałem – działało, ale po kilku próbach przestało. Po restarcie zasilania znowu działa (przełącza po klaśnięciu), po czym po dwóch-trzech sekundach znowu przestaje. Tj. dioda się świeci, ale nie zmienia swojego stanu po klaśnięciu, układ się tak jakby zawiesza. Problemem na pewno nie jest mikrofon. Macie jakieś pomysły ?

    Odpowiedz
  • Piszesz, że to takie proste a dla mnie, kompletnego laika nawet instrukcja nie była prosta. Podejrzewam, że miałeś lepszy zestaw niż ja, bo u mnie łapał każdy szum. Poza tym jak już ma się jakieś podstawy, żeby rozpoznać co to rezystor a co to kondensator i jak to wygląda, to rzeczywiście jest to łatwe i przyjemne. Najlepsze w tym wszystkim jest lutowanie. Niestety nie robiłam step by step, ale efekt końcowy wyglądał tak: http://kobieta-majsterkujaca.blogspot.com/2012/02/lutowanie-przeacznik-akustyczny-zestaw.html – zaznaczam, że nie używam i to moja pierwsza zabawa z lutowaniem, więc proszę nie oceniać surowo ;)

    Odpowiedz
  • “Można to wykorzystać jako układ do automatycznego wykrywania utworów Rubika, a zwłaszcza tego z klaskaniem – po wykryciu zasilanie radia zostanie odcięte.”

    W przypadku Rubika to raczej byłby radiowy efekt stroboskopowy :)

    Odpowiedz
  • Szczerze, to myślałam, że takie rzeczy to tylko w filmach. Nigdy nie przypuszczałam, że można zrobić własnoręcznie przyrząd, który na moje klaśnięcie będzie się wyłączał lub gasił. Nie długo na słowa “abrakadabra” będzie się przed nami pojawiał pożądany obiekt i nie będzie to nic niezwykłego. Przyznaję, że poprosiłam męża o wykonanie takiego urządzenia, aby wyłączał telewizor, który stoi daleko od łóżka i w nocy aby go wyłączyć musiałam wstawać. Teraz nie mamy już takiego problemu. Jedno klaśnięcie i telewizor “zasypia”.

    Odpowiedz
  • Porządnie wytłumaczony artykuł. Aż się chce się zabrać do roboty i rozpocząć zabawę z elektroniką. Naprawdę brawa i szacunek dla autora.

    Odpowiedz
  • Łukaszu, możesz mi powiedzieć dlaczego masz dwa wejścia do gniazda? i fajnie by było jakbyś dodał zdjęcie jak masz to wszystko podłączone ale bez obudowy, Pozdrawiam :)

    Odpowiedz
  • Witam,

    Ogromna szafa mojej żony niestety ale przykryła włącznik światła na ścianie. Postanowiłem założyć klaskacz – no i tu się zaczął problem, mianowicie co jakiś czas światło się same załącza. Najgorsze jest to jak o 3 nad ranem 100W żarówka daje CI po oczach. Odpadają zakłócenia przy włączaniu innego sprzętu, ponieważ w nocy 2 razy się samo załączy. Założony jest stabilizowany zasilacz 9V 500 mA. Słychać tylko kliknięcie przekaźnika i staje się światłość bez znanej mi przyczyny. Panowie pomocy…, ponieważ na włączniku stoi już 300 kg szafa, więc pozostaje tylko klaskacz.

    pozdrawiam

    Patryk

    Odpowiedz
  • Witam.

    Nie polecam tego urządzenia, podpoiłem go pod lampę sufitową działał 2 dni po czym co jakiś czas samoczynnie włączał światło, blokował się aż całkowicie przestał działać. Po klaśnięciu raz na 10 razy zmienia się kolor LED’a ale lampa się nie włącza. Pieniądze wyrzucone w błoto :/

    Podobnie jak u Patryka godzina 4:17 rano JEB 90W po oczach :D

    Odpowiedz
  • Ja 2 dni temu poskladalem wszystko i dzialalo przez 2 dni. Podlaczylem lampe 230V
    dioda zmienia kolor po klasnieciu ale obwod sie nie zamyka i lampa nie swieci ;/ wie ktos co to moze byc ? pod odlaczeniu uzadzenia na noc i ponownym podlaczeniu dziala, ciekawe jak dlugo.

    Odpowiedz
  • Witam, potrzebuję “klaskacza (przełącznika akustycznego)” do łazienki chcę go zamontować go na suficie, i klaskaniem wł. i wył. wentylator, obecnie mam spięte razem światło i wentylator.

    Który powinienem zakupić żeby nie stosować żadnych dodatkowych baterii ani zasilaczy 12V a jedynie z sieci czerpać zasilanie 230V dla układu?

    Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?