Ponieważ nie mam w mieszkaniu osobnego pomieszczenia na majsterkowanie, najczęściej prace lutownicze odbywały się na blacie kuchennym. Dlatego postanowiłem zbudować przenośny warsztat do takich prac, przy okazji łącząc go z tablicą pomiarową. W planie było takie zaprojektowanie tablicy, by można było ją złożyć i schować.
Budowa
Tablica zbudowana jest ze sklejki drewnianej o następujących grubościach:
– front 4 mm (elementy elektroniczne nie są przewidziane do montażu w grubszych płytach)
– boki, spód, góra 10 mm (ze względu na sztywność)
– tył 6 mm (dla ograniczenia masy)
Wymiary
Tablica:
– wysokość 35 cm
– szerokość 43 cm
– głębokość 12 cm
Wymiary całkowite (wraz z podstawą):
– głębokość 40 cm
– wysokość 14,5 cm
– szerokość (wraz ze śrubą motylkową) 46,5 cm
Waga 5,5 kg
Wykonanie
Zleciłem wycięcie sklejki na zadane wymiary. Następnie skręciłem elementy wkrętami i rozrysowałem rozmieszczenie elementów. Kolejny etap to wycinanie otworów, szlifowanie, lakierowanie (lakier półmat). Wnętrze malowane jeden raz, zewnątrz ok 3-4 razy, na przemian ze szlifowaniem. Wewnątrz znalazło się dodatkowe usztywnienie.
Podczas montażu zasilacza okazało się, że niemożliwe jest jego umieszczenie prostopadle do podstawy obudowy, stąd zasilacz zamocowany po ukosie (do tylnej płyty). Na tylnej ścianie zamocowałem również dwa wentylatory 92 mm – jeden wdmuchuje a drugi wyciąga powietrze z wnętrza – to cały system chłodzenia zarówno zasilacza jak i znajdującego się w środku radiatora do stabilizatora LM338. Na tylnej ścianie znajduje się przycięta do odpowiedniej wysokości osłona ozdobna do rur wentylacyjnych, a na niej zamocowałem grill wentylatora. Przewody zamocowane są do uchwytów kablowych (przykręconych wkrętami do ramy tablicy). Do przenoszenia tablicy kupiłem uchwyt taki jak do transportu kolumn.
Opis elementów tablicy
Wyłączniki:
– główny (wyłącza wszystko)
– zasilacz ATX
– gniazdo 230V (do lutownicy)
– wentylator (wyciąg oparów)
– oświetlenie 12V
P.S. W programie w którym robiłem schemat nie było zasilacza ATX, stąd 3,3V podłączone jest do (-) w zasilaczu.
Przełącznik obrotowy znajdujący się pomiędzy wyłącznikami a woltomierzem służy do przełączania napięcia mierzonego przez ten woltomierz – możemy wybrać napięcie 3,3V, 5V, 12V, regulowane lub napięcie podłączone do gniazd woltomierza. Zastosowałem przełącznik ELMO widoczny na osobnym zdjęciu – poprzedni przełącznik zwierał obwody między sobą i powodował zwarcie. Drugi woltomierz mierzy napięcie tylko z gniazd obok niego. Woltomierze mają zakres 0-30V DC, amperomierz 0-10A DC.
Pod włącznikami znajdują się gniazda bananowe – wyprowadzenia napięć zasilacza. Odpowiednio: 12V, 5V, 3,3V, regulowane (maks 11V) przez stabilizator LM338 (odczep z linii 12V) – stąd potencjometr. Każdy obwód napięć zabezpieczony jest bezpiecznikiem 5A, a obecność napięć wskazują diody LED. Każda linia zasilania ma dodatkowe zabezpieczenie w postaci warystora. Ostatnie gniazda i wyłącznik są połączone w szeregu – służą do wyłączania podłączonego do nich obwodu.
Wentylator 230V służy do wyciągania oparów z lutowania. Jest to najtańszy wentylator jaki znalazłem w marketach budowlanych. Gniazdo 230V służy do podłączania lutownicy.
Napisy wydrukowałem drukarką atramentową na folii samoprzylepnej – nie ścierają się i bardzo dobrze to wygląda. Oświetlenie to lampka biurkowa kupiona w Biedronce po lekkich modyfikacjach – usunąłem podstawę, obróciłem pałąk, a w miejsce gniazda żarówki umieściłem gniazdo GU4 przygotowując je pod diodę 12V. Dlaczego nie pozostawiłem oświetlenia 230V ? Oświetlenie miało być odłączane, nie miałem pomysłu na gniazdo/wtyczkę, a standardowe gniazdo 230V jest zbyt duże i nie chciałem marnować miejsca na tablicy. Lampa nie jest mocowana do tablicy tylko wsuwana pomiędzy tablicę a uchwyt transportowy.
Akcesoria
Do pomocy przy lutowaniu potrzebowałem jeszcze “trzeciej ręki”. W markecie zauważyłem małe zaciski z Wolfcrafta, które postanowiłem wykorzystać. Z pomocą śrub i nakrętek połączyłem je z przewodami giętymi Loc-Linem (to coś podobnego do “giętych” statywów), a poprzez wkręty z drewnianą podstawą. Do trzymania płytek drukowanych i większych elementów zakupiłem imadło – z tworzywa sztucznego – które po drobnej modyfikacji zamocowałem do podstawy. Cały zestaw “trzeciej ręki” nie jest mocowany do podstawy tablicy, luźno na niej leży. Mimo to nie przesuwa się. Spisuje się znakomicie.
Kolejnym niezbędnym dodatkiem są kable połączeniowe. Wykorzystałem resztki przewodów (linek) i zakupione różne wtyki bananowe. Biorąc pod uwagę ceny dostępnych “silikonowych” kabli może i nie jest to warte poświęconego czasu, ale możemy sami wykonać przewody o odpowiadającej nam długości i wiemy jak pewnie wykonaliśmy połączenia.
Co dalej ?
W moje tablicy pozostawiłem trochę miejsca – nie bez powodu. W przyszłości planuję wzbogacić ją o amperomierz prądu przemiennego, do testowania obciążenia urządzeń 230V podłączanych do gniazda w tablicy. Na etapie planowania zastanawiałem się nad umieszczeniem gniazda USB do zasilania/pomiarów takich urządzeń, może kiedyś do tego wrócę. Tablica bardzo ułatwiła wszelkie prace związane z elektroniką i lutowaniem. Wyciąg oparów działa bardzo dobrze i nie jest zbyt głośny. Majsterkowanie stało się dzięki temu jeszcze przyjemniejsze.
Kosztorys | |
---|---|
Sklejka | 38 zł |
Wentylator 230V + kratka | 39 zł |
Elementy elektr. | 109 zł |
Mierniki | 91 zł |
Uchwyt walizki | 7 zł |
Imadło + zaciski | 28 zł |
Folia samoprzylepna | 12 zł |
Lampka + “żarówka” LED | 30 zł |
Suma | 354 zł |
Bardzo dobre rozwiązanie jeżeli doskwiera brak miejsca.
No no no… pełen profesjonalizm. Jak dla mnie najlepszy projekt w tym miesiącu na majsterkowie. Nie rozumiem, jak ktoś mógł dać mniej niż 5 gwiazdek.
Rzadko to robię, ale… gratulacje :-). Sam mam ochotę zabrać się za urządzanie mojego warsztaciku, ale ty dałeś mi tyle pomysłów, że mózg rozj*ny. Życzę wygranej w tym miesiącu!
Projekt pierwsza klasa. Jakosc wykonania rewelacja. Jedynie co do oswietlenia wystarczylo by popracowac. Daje 5
Myślę na lampką z giętym pałąkiem i gniazdo gdzieś boku obudowy.
projekt super, oby więcej podobnych projektów – zasłużone 5* – zmień tylko symbol graficzny pod włącznikiem nr. 2 – zasilacz ATX — ten symbol stosuje się w ochronie przeciw-porażeniowej do oznaczania urządzeń spełniających warunki II klasy ochronności lub izolacji równoważnej.
Ups, faktycznie.
szacun :) poleciało 5
myślę że fajnym rozwiązaniem dla lampki byłoby zastosowanie lampki typu gęsia szyjka na złączu XLR takie jakich używają dźwiękowcy do oświetlania pulpitów
XLR używa się nie tylko do oświetlania pulpitu, ale też(właściwie przede wszystkim) to przesyłu dźwięku.
Zaletą XLR jest to, że dobrze “siedzi” w gnieździe, stąd można je do takiego celu jak drobne oświetlenie wykorzystać. Można też użyć wtyków DIN albo nawet wtyków jak w starych radiach (tzw. ósemka), też dość dobrze się trzymają.
nie ucz ojca dzieci robić, tutaj jest temat lampki to mówimy o XLR do zasilania lampki, a nie o dźwięku więc komentarz moim zdaniem zbędny, proste że XLR używa się głównie do przesyłu dźwięku
Naprawdę bardzo fajna konstrukcja. Mogłeś jednak zrobić jakąś maskownicze wentylatora bo ta trochę nie pasuje, daje zasłużone 5 :)
Coś pięknego, pełen profesjonalizm :D
Jak zobaczyłem pierwsze zdjęcia to już wiedziałem że to dobry projekt. Wykonanie super!
Tylko te koszta są jakieś taki duże :/
Daje 5! :D
Planowałem wydać maks. 150 zł. Niestety jakoś tak to wyszło. Potem jeszcze była potrzeba wymiany przełącznika obrotowego na Elmo (coś koło 50 zł). Jednak Elmo to zupełnie inna bajka, przełącza się lekko i bez żadnych zwarć.
a nie taniej by wyszło gdybyś za miast tych mierników kupił sobie multimetr? Mój ma możliwość powieszenia na ścianie :D
A twój multimetr ma wyjście napięcia 5 i 12 V ? Mój nie, o wentylatorze nie wspominając ;)
ale co mają do tego wentylatory i wyjścia 5 i 12 v?
Multimetr a taka tablica to zupełnie inna para kaloszy.
Multimetr a taka tablica to zupełnie inna para kaloszy.
Zauważyłem, że brakuje filtru węglowego do wentylatora, proponuje jego dołożenie aby opary nie były wywiewane dalej.
Jest to do zrobienia, kształtownik pomiędzy wentylator a obudowę i wsuwany filtr albo jeszcze prościej na rzepy.
Najfajniejsza trzecia ręka jaką widziałem :D.
Świetny projekt i dobrze udokumentowany! Kto wie, może kiedyś doczekam się czegoś podobnego. Brak miejsca to największa zmora majsterkowiczów ;)
Super projekt :) Ja bym jeszcze do skrzynki włożył stacje lutowniczą (z wyświetlaczem lub nawet bez) i było by miodzio :)
Też kiedyś zrobiłem sobie z zasilacza 300watt, jednak po podłaczeniu czegoś zasilacz wyłącza się i trzeba go zresetowac i dpiero daje napięcie. Co zrobiłem nie tak?
co to są z pokrętełka z napisem fuse ???? do czego służą bo się nie doczytałem
Fuse z ang. bezpiecznik.
Pozdrawiam wszystkich lutujących!
A projekt super! Chcialbym kiedys zrobic cos podobnego, ale pewnie bym zrobil regulowaną moc oświetlenia. Czasami jak lutuje jakis mały smd to lubie miec wiecej swiatla. Tzn. zero krytyki dla twojego projektu – jak tylko zaczalem go czytac od razu wiedzialem, ze to nie byle jaki pasjonat elektroniki. Pozdrawiam i pięć gwiazdek!!!
Witam
Jakiej wartości zastosowałeś warystory dla 12 v, 5 v i 3,3 v ?